niedziela, 29 maja 2022

Recenzja Frosten „With Sigils And Infernal Signs”

 

Frosten

„With Sigils And Infernal Signs”

Purity Through Fire 2022

Frosten to projekt Azraela znanego brytyjskiego muzyka, który maczał między innymi łapska w takich zespołach jak Torver, Helvellyn czy Ulfarr, gdzie ten ostatni w ubiegłym roku wydał całkiem niezłą epkę. Pod obecną nazwą gość ten funkcjonuje od 2019 roku by w kolejnym wydać swój debiut, który wyszedł tylko na kasecie. Pod koniec maja dzięki Purity Through Fire świat będzie miał okazję posłuchać tego materiału z płyt CD. Krążek ten będzie zawierać sześć kawałków utrzymanych w black metalowym tonie, kojarzącym się z końcówką minionego wieku. I tak jak to często bywa w tego typu muzyce zimne gitary generują riffy, płynące w średnich i wolnych tempach. Momentami jest całkiem nieźle, gdyż solidnie zagrane akordy przypominają raczej pierwszą połowę lat dziewięćdziesiątych i kierują się w stronę norweskich początków tego gatunku. Dzięki temu jest całkiem poważnie i naprawdę chłodno. Jednak te lodowate okresy są delikatnie za krótkie. Chyba chcąc urozmaicić swoje kompozycje Azrael wplata w nie melodie znane i lubiane za sprawą takich kapel jak Setherial czy Enthroned. Szkoda, ponieważ robi się wtedy przytulniej i jakby przystępniej. Dobrze zapowiadający się black metal się rozwadnia. Zima się kończy, śnieg topnieje i pstryk, mamy przedwiośnie. Zupełnie jak w przypadku drugiej fali czarnego grania, kiedy to wszyscy nagle zapragnęli być tymi złymi i wszystko szlag trafił. „With Sigils And Infernal Signs” jest bardzo przeciętną płytą, żeby w której dostrzec pierwiastek zła trzeba mocno się wysilić, a mi się nie chce i boję się też, że z tego wysiłku jeszcze w gacie narobię. Po co mi to?

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz