niedziela, 6 listopada 2022

Recenzja TROGLODYTE „The Hierarchical Ecological Succession: Welcome to the Food Chain”

 

TROGLODYTE

„The Hierarchical Ecological Succession: Welcome to the Food Chain”

Independent / Blood Blast Distribution 2022

Czasami wydaje mi się, że ludzie ze znanych zespołów, które w jakimś tam stopniu odniosły sukces na scenie, zakładają nowe projekty, aby nieco wyrwać się z kieratu obowiązków i na luzie, radośnie i bez ciśnienia ponapierdalać sobie ukochaną muzę. Często takie niezobowiązujące akty przeradzają się później w regularne zespoły, czasami ku zaskoczeniu samych twórców tych grup. Nie wiem, czy tak właśnie było z zespołem Troglodyte, aczkolwiek wydaje mi się to bardzo prawdopodobne. Zespół tworzą bowiem muzycy związani lub wspomagający Origin, Torn the Fuck Apart, Unmerciful, czy Gorgasm, więc sami widzicie, że to nie leszcze. Wszyscy ci panowie zafascynowani są mniej lub bardziej mitycznym stworzeniem, którym jest Sasquatch, lub jak kto woli Wielka Stopa i wszystkie ich produkcje opowiadają o przygodach tego właśnie, tajemniczego stwora. „The Hierarchical…” to czwarta już w dorobku pełna płyta troglodytów z Missouri, a to, co na niej usłyszymy, to konserwatywnie nastawiony, mięsisty US Brutal Death Metal. Nie jest to może twórczość, która powodowałaby opad szczęki, czy groziła pęknięciem miednicy, ale ukryć się nie da, że fach w ręku chłopaki mają, więc nie minę się z prawdą, jeżeli powiem, że krążek ten zawiera bardzo schludny i rzeczowy napierdol. Beczki gniotą konkretnie. Potrafią sypnąć blastem, jak z rękawa i zdrowo zbesztać wgniatającymi w podłoże zwolnieniami. Gruby, masywny bas podkręca ciężar, a miesza zarazem w dupach tak, że, jak nic trzeba później zastosować Ibesan Maślan. Jak to bywa często w przypadku kapel zza wielkiej kałuży sekcja rytmiczna zagląda także chwilami na pole z napisem HC i pożycza sobie z niego co bardziej soczyste patenty.Wiosła także ryją zawodowo i choć może ich riffy nie są specjalnie nowatorskie, tylko raczej prezentują sobą wyśmienite rzemiosło, to jednak moc zdecydowanie jest z nimi, zwłaszcza że chwilami mocno zalatują korzennym Thrash Metalem. No i wreszcie całości dopełniają gardłowe, zaropiałe, surowe growle, jak i łamiące serca prosiaczki. Produkcja oczywiście odpowiednio zawiesista i brutalna, choć centrale wg mnie powinny być bardziej organiczne i mocniejsze, gdyż zwłaszcza w szybszych fragmentach dosyć poważnie zalatują tworzywem sztucznym. Ponadto ludziska gadają, że na krążku tym piątkę jaskiniowców z Troglodyte wspomogli gościnnie Brent „Pustulus Maximus” Purgason (Gwar),Shawn Knight (Child Bite) i Ross Sewage (Exhuned, Ghoul, Impaled), ale prawdy może być w tym tyle, ile w plotce, że podobno Franz Maurer miał strzelać do papieża. Jakkolwiek by jednak nie było, „Hierarchiczna Sukcesja…” to kawał porządnego grania. Chłopaki nie wahają się od razu walnąć całe mięso na grilla, a że wiedzą, jak je przyrządzić, tak więc można się nażreć do syta nie ryzykując niestrawności. Fajny materiał. Intensywny, luźny, szczery i w chuj brutalny. Sugeruję sprawdzić, zwłaszcza tym, dla których Metal Śmierci jest numero uno.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz