Adaga
„Das
Ruinas Do Ser”
Altare Productions 2022
Na
temat tej kapeli niewiele można znaleźć informacji. Wydawca również nie
odsłania ani jednego rąbka tajemnicy. Według The metal Archives istnieje już
jedna Adaga, pochodząca z Brazylii. Czy to jeden i ten sam band nie mam
pojęcia. Chuj z dywagacjami, gdyż na tapecie jest wyżej wymieniona, szumnie
sklasyfikowana jako black metal. Tak się jednak składa, że charakter oraz
motoryka tych sześciu utworów wskazuje raczej na poważne konotacje z wersją
metalu nazywaną jako doom. Dźwięki płyną tutaj wolno. Poszczególne kawałki
składają się głównie z melodii wygrywanych na „czystych strunach”. Twórca bądź
twórcy zdecydowali się na odpalenie swojego distortion’a śladowo w trzecim i
trochę większym stopniu czwartym i piątym numerze. Poza tymi chwilami przeważa
plumkanie, tworzące smutne i depresyjne akordy doskonale pasujące do pory roku,
która właśnie nadeszła. Wtórują im dość surowe i wycofane bębny. Od czasu do
czasu pojawiają się wokale, za pomocą których gość od mikrofonu w żałosny
sposób wyśpiewuje słowa. W języku portugalskim „adaga” oznacza sztylet.
Niestety w tym przypadku nazwa w żadnym stopniu nie przekłada się na muzykę.
Zamiast ostrego i oziębłego black metalu otrzymujemy melancholijną papkę, która
zamiast wzburzyć krew w żyłach, to kołysze nas do snu. Co więcej sentymentalizm
zaserwowany przez Adaga jawi się jako naiwne wypociny zakochanego nastolatka, a
do bardziej nostalgicznych odmian czarciego muzykowania, ma się jak pięść do
oka. Miast kasandrycznej i równocześnie nienawistnej atmosfery dostajemy
przesłodzone ciepłe kluchy, od których tylko można dostać mdłości. W notce
dołączonej to tego materiału napisano, że Adaga „przedstawia na nowo black
metal w jego najbardziej szkieletowej formie”. Ja pierdolę! W życiu takiej
bzdury nie słyszałem! No cóż. Począwszy od lat dziewięćdziesiątych już tyle
razy przedefiniowano diaboliczne rzępolenie, że aż trudno zliczyć, więc i o tym
tworze może można tak powiedzieć. Do kosza albo do piekła z tym!
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz