poniedziałek, 22 maja 2023

Recenzja Lust „Invictvs”

 

Lust

„Invictvs”

Violence In The Veins, Cruzade Records, Vinilako Record,

Egg F#ctory Records, Knuckle Records, Hombre Montana, Sin Piedad Records 2023

Pamiętacie takie kapele jak Sick Of It All lub Pro-Pain? Jeśli tak to już wiecie w jakim stylu gra powstały w 2019 roku Lust. Założyli go członkowie madryckiej sceny, aby dać wyraz swojego sprzeciwu wobec nacjonalizmowi, rasizmowi i dręczeniu zwierząt. Modne ostatnio tematy wśród określonej młodzieży. Mniejsza z tym, bo „Invictvs” to dziewięć kawałków mocno zmetalizowanego core’a. Oprócz wiadomego fundamentu słyszalne są tutaj wyraźne wpływy grindu, death metalu i punk rocka. Wszystko to zmielone, ugniecione i wymieszane sprowadza się do jednego słowa, którym jest Deathcore. Tym terminem chyba najprościej nazwać ich styl. Szybkie riffy, blasty, gęste brzmienie, zdecydowany bas i przysadzista perka z podwójnym bębnem basowym. Raz ciężko, później trochę szybciej i skoczniej, a niekiedy napierdalanka, której Napalm Death na początku swojej kariery by się nie powstydził. Całości towarzyszą wokale, od czystych poprzez typowe core’owe darcie, przypominające właśnie Pro-Pain czy Downset i momentami przechodzące w śmierć metalowy growl. Jest energicznie. Charakter utworów jednoznacznie wskazuje na wojownicze nastawienie tego hiszpańskiego kwintetu. Są niczym bojówka Antify czy jakiegoś innego cholerstwa. Ci, którzy lubują się w tego typu nutach, które politycznie są zaangażowane i tym samym równie skrajne jak te, z którymi walczą niech biorą w ciemno. Kto wie? Może wytwórnie dorzucą do każdego egzemplarza tej płyty jeszcze jakąś wspaniałą czapeczkę.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz