środa, 31 maja 2023

Recenzja Cancer Christ “Satan Is A Bitch”

 

Cancer Christ

“Satan Is A Bitch”

Seeing Red Rec. 2023

Zaraz, kurwa, wniesę skargę do Trybunału Stanu! Ja rozumiem obrażanie jakiejś tam Maryji, niekoniecznie udokumentowanej dziewicy, czy syna jej, co to niby był człowiekiem ale śmierci się nie kłaniał, czy jakoś tak, ale żeby mi tu Szatana wyzywać od dziwek? Noż kurwa jego mać! Letka przeginka. No ale na poważnie, bo skoro nie rażą mnie zespoły oficjalnie ideologizujące sprzecznie z moim poglądem politycznym, to dlaczego nie miałbym pochylić się nad czymś, co gardzi, wyimaginowaną w sumie, postacią? Nawet jeśli stanowi  ona dla mnie  symbol buntu i przeciwstawiania się pewnym dogmatom? Chuj w to, skupmy się na muzyce, tym bardziej, że domyślam się, iż kolesie są podobnymi prześmiewcami pewnych ideologii, albo starają się kpić z pewnych rzeczy niczym jak kiedyś  choćby Lawnmover Death. „Szatan Jest Dziwką” to cztery numery, zamykające się w pięciu minutach. Zawartość muzyczna tego materiału to szalona mieszanka hard core’a, grindu i punka. W najszybszych momentach na myśl przychodzi mi Agoraphobic Nosebleed, gdzie indziej mocno zajeżdża elementami noise’owymi. Te piosenki to rezultat czystej improwizacji, ot, paru kolesi weszło do studia, czy na próbę do kanciapy, zajebali z orthodoxa i wyszło im, co wyszło. Potem poodrzucali kilka ampli obok wokali i robota gotowa. Do zanucenia nic tu nie znajdziemy. Jest za to totalny, chwilami bardzo chaotyczny napierdol, który summa summarum po kilku głębszych sprawia sporo radochy. Niby nic nadzwyczajnego, ale bawi. Coś na kształt drugoligowej kapeli na jakimś lokalnym koncercie, która dla każdego letko wstawionego uczestnika będzie zapamiętana, bo potrafi w instrumenty i napierdala. Trochę to krótki matex, by ocenić tych dżentelmenów na serio. Bardziej kojarzy mi się z trailerem do pełnego wydawnictwa. Stoję zatem, niczym kiedyś wiadomy Donald, w rozkroku. Sam pomysł muzycznie jest ciekawy, ale jak to panowie rozwiną, to już trzeba poczekać.

-jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz