Vexing
„Grand
Raproach”
Ordovician Records 2023
Tercet
ten powstał niedawno, bo w 2017 roku na amerykańskiej ziemi. Po zawiązaniu
składu nagrali demo, a trzy lata temu pojawiła się ich epka „Cradle”, która
ciepło została przyjęta przez zwolenników sludge metalu. Teraz powracają wraz
ze swą debiutancką płytą „Grand Raproach”, a umieścili na niej osiem utworów
konkretnego „szlamu”. Sludge w ich wydaniu jest mocno momentami naszprycowany
amfetaminą, gdyż dźwięki zawarte w muzyce Vexing są nieco dynamiczniejsze niż
te, do których przyzwyczaili nas inni wykonawcy tegoż gatunku. Oczywiście
ciężkość i miarowość tutejszych riffów jak i podparcie ich przez odpowiednią
sekcję rytmiczną w prostej linii wywodzi się ze sludge metalu, jednakże dynamika
jest nieco żwawsza. Tak przynajmniej wygląda to w przypadku tych szybszych
numerów, w których kompozycje noszą znamiona death / doom, o dość mocno
nowoczesnym ujęciu. Pełno w nich dysonansowych ataków, powykręcanych zagrywek i
chaotycznych nawałnic. Sprawiają one wrażenie, że rządzi nimi duża
przypadkowość przez co wydają się być nieco nieprzemyślane. Raczej to mylne
wrażenie, bo w tej nieprzewidywalności jest haczyk. Po wnikliwszym wsłuchaniu
się, wychwycimy, że z tego mrocznego hałasu, zbudowanego z licznych zwrotów
akcji, wyłania się pewien porządek o progresywnym charakterze. To w gruncie
rzeczy posępne granie, oparte o nowoczesne rozwiązania. Chwilami całkowicie
połamane oraz niszczące jaźń swoją intensywnością. Po piątym kawałku, będącym
trzyminutowym interludium następuje małe uspokojenie tego huraganu. Trzy
ostatnie wałki zdają się być trochę spokojniejsze od swych poprzedników. Więcej
w nich tego „osadu” właściwego dla sludge metalowego muzykowania, lecz i tak dzięki
pogrzebowym i czasami melancholijnym akordom wpada bardziej w awangardowy death
/ doom niż sludge. Choć temperament i tempo tu przygasło, to niezmiennie cały
czas gniecie i niepokoi klimatem. Ci muzycy z Detroit zaprezentowali
rozwinięcie założeń z wyżej wymienionej epki, a to zaowocowało przysadzistym
oraz przygnębiającym rzępoleniem, które może jest troszeczkę wymagające w
odbiorze, no ale cóż począć.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz