CROMWORX
„Cromworx”
Northern Silence Productions 2023
Cromworx
to solowy projekt Petera Gall’a, znanego lepiej ze słowackiego Orkrist, gdzie
to ukrywał się pod pseudonimem Grom. Jako że parapet bliski jest jego sercu, a
nie wszystkie pomysły muzyka znalazły miejsce na płytach jego macierzystego
zespołu, toteż pewnego razu postanowił on wydać te dźwięki na osobnej płycie.
Jak postanowił, tak też zrobił, a album „Cromworx” chętnie wzięła pod swoje
skrzydła Northern Silence Productions. Muzycznie natomiast mamy tu do czynienia
z twórczością określaną jako Medieval Ambient / Dungeon Synth. Pomysły zawarte
na tym krążku mają już prawie dwie dekady, a zarejestrowano je w 2022 roku na
parapecie z 1,44-calowym napędem dyskietek i oprogramowaniem MIDI. Można więc
powiedzieć śmiało, że pod względem technologii nagrywania jest to niemal epoka
kamienia łupanego. Wali to więc chwilami zdechłym szczurem, jednak o dziwo, większość
tych kompozycji broni się bez większych problemów, o ile oczywiście trawicie
takie klimaty. Dźwięki te idealnie nadają się jako podkład muzyczny pod gry
Fantasy, czy Role-Playing, posiadają bowiem odpowiednio ponury, majestatyczny
feeling, a nawiązania do wieków średnich słychać tu praktycznie na każdym
kroku. Sporo w tej muzie także kinowego charakteru, a poszczególne wałki
idealnie nadawałyby się do obrazu, w którym to lekko opancerzony mięśniak
przerabia hordy orków na krwiste, soczyste befsztyki tatarskie, dążąc do
uratowania pięknej niewiasty z pokaźnymi, pełnymi piersiami, której ubranie
zasłania bardzo niewiele, a zapach i czerwień jej ust hipnotyzują, gdy tylko
się o nich pomyśli. Tego, że owa
piękność jest dziewicą nie muszę chyba dodawać? Schodząc jednak na ziemię,
pierwszy, pełny album Cromworx jest niczym kapsuła czasu, a mimo to płytka ta
jest starannie przygotowana, jak i dosyć zróżnicowana. Z pewnością urzeknie ona
zatem wszystkich, którzy po dziś dzień lubią sobie czasem zarzucić pierwsze produkcje
Mortiis, Vond, Fata Morgana, Die Verbanten Kinder Evas, Wongraven, Pazuzu, czy
Dargaard. Cała reszta, a zwłaszcza ci, którzy nigdy nie liznęli takich dźwięków
nie zrozumieją w czym rzecz, więc z
czystym sumieniem mogą sobie odpuścić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz