-FOR ENGLISH SCROLL DOWN -
Perversion / Pyromancer
„Subjugation Through
Cruelty”
Godz ov War 2024
Ten split jest idealnym przykładem na coś, o czym
wspominałem już niejednokrotnie. Mianowicie, o ile jeszcze Perversion kojarzę,
znam, i bardzo lubię, tak już Pyromancer to dla mnie świeżynka. Nic w tym w
sumie dziwnego, gdyż zespół ten, poza nagranym niemal dekadę temu demo, nie
dorobił się żadnych innych wydawnictw. Zatem, zespół starszy, bardziej
doświadczony, dzieli w tym przypadku winylową siódemkę z kimś, kto zapewne w
ich mniemaniu zasługuje na szerszą atencję. Ileż to nazw, które zapewne
umknęłyby mojej uwadze w ten sposób odkryłem… No ale do rzeczy. Perversion
prezentuje nam jeden nowy utwór, będący w zasadzie kwintesencją ich stylu
wypracowanego na przestrzeni lat. Powolny start z szybką solówką, i
natychmiastowe przejście do ostrego riffowania przy akompaniamencie wysokiego
krzyku. Chwilę później spada na nas fragment przy którym głowa sama rwie się do
headbangingu, sekcja rytmiczna serwuje chwytliwe tempo, a my czujemy się jakby
lata osiemdziesiąte wróciły na dobre. Zdecydowanie chłopaki z Detroit potrafią
wskrzesić ducha lat minionych i czynią to w najlepszym z możliwych sposobów.
Świetny kawałek. A to tak na dobrą sprawę dopiero początek, bowiem na stronie B
mamy dwie piosenki Pyromancer. Nie wiem dlaczego chłopaki tak długo milczeli,
ale jak już przemówili, to ja dosłownie wyskoczyłem z kapci. Ich muzyka to
najwyższej klasy mieszanka death, thrash i black metalu. Mamy tu szybkie tempo,
fantastyczne riffowanie w staroszkolnym stylu, zadziorne partie solowe,
jadowity wokal i niesamowity groove. Trzeba chyba być sztywniakiem, żeby przy otwarciu
„Unholy Cremation” nie ujebać sobie łba w dzikim tangu. Podobnie jak przy
następującym gdzieś w połowie tego samego kawałka zwolnieniu. Jeśli do tego
dodamy wyśmienite dialogi wokalne, głębokiego growla z bardziej blackmetalowym
wrzaskiem, to uzyskujemy wartość maksymalna. Ten numer to bezapelacyjny
rozpierdalator i absolutny hit koncertowy. Mam nadzieję, że panowie nie będą
zwlekać z kolejnymi nagraniami, bo słychać, że pomysły mają ponadprzeciętne.
Kurwa, fantastyczny jest ten split. Trzy numery, jedenaście minut muzyki która
spuszcza taki wpierdol, że krew cieknie z uszu. Tu nie ma potrzeby zadawania
pytań. Po „Subjugation Through Cruelty” należy czym prędzej udać się do sklepu.
Tylko, kurwa, biegusiem!
-
jesusatan
Perversion /
Pyromancer
“Subjugation
Through Cruelty”.
Godz ov War 2024
This split is a
perfect example of something I've mentioned more than once. Namely, while I still
associate Perversion, know them, and like a lot, Pyromancer is a fresh meat to
me. There is nothing surprising about this, as the band, except for a demo
recorded almost a decade ago, has not made any other releases. So, an older,
more experienced band, in this case, shares the vinyl seven with someone who,
in their mind, probably deserves wider attention. How many names that probably
would have escaped my attention in this way I discovered... But to the point.
Perversion presents us one new song, which is basically the quintessence of
their style developed over the years. A slow start with a fast solo, and an
immediate transition to a sharp riffing accompanied by a high-pitched scream.
Moments later, a passage falls upon us at which our head is forcing to headbang
on its own, the rhythm section serves up a catchy tempo, and we feel as if the
eighties are back for good. Definitely the guys from Detroit know how to revive
the spirit of years gone by, and they do it in the best possible way. Great
track. And that's just the beginning, for on the B-side we have two Pyromancer
songs. I don't know why the guys were silent for so long, but once they’ve
spoken, I literally jumped out of my slippers. Their music is a top-notch mix
of death, thrash and black metal. Here we have a fast pace, fantastic
old-school style riffing, feisty solo parts, venomous vocals and an amazing
groove. You probably have to be a stiff to not get a wild headbanging at the
opening of “Unholy Cremation.” Likewise with the following slow-down, somewhere
in the middle of the same track. If you add to this excellent vocal dialogues,
a deep growl with more black metal screams, you get maximum value. This song is
an unquestionable punch in the face and an absolute concert hit. I hope the
gents won't procrastinate on their next recordings, because you can hear that
their ideas are above average. Fuck, fantastic is this split. Three tracks,
eleven minutes of music that unleashes such a beat up that blood drips from the
ears. There is no need to ask questions here. Go and get “Subjugation Through
Cruelty” in your local store at once. Just fucking run!
- jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz