niedziela, 5 maja 2024

Recenzja HEADS FOR THE DEAD „In the Absence of Faith”

 

HEADS FOR THE DEAD

„In the Absence of Faith” (Ep)

Pulverised Records 2023

Był rok 2017, kiedy to kilku zacnych muzyków związanych m.in. z Berzerker Legion, Human Harvest, Massacre, Rotpit, Vholdghast, Wombbath, Revel in Flesh, Dead Sun, Just Before Dawn, Those Who Bring the Torture, czy Sentient Horror nawiązało kontakt i postanowiło pograć sobie razem niezobowiązujący Metal Śmierci inspirowany klasycznymi, krwawymi  horrorami. Jak postanowili, tak też zrobili i do teraz konsekwentnie i dziarsko rzeźbią ten swój ciężki, gesty Horror Death Metal. Ostatnie dni września zeszłego roku przyniosły ze sobą najnowsze wydawnictwo zespołu. Tym razem jest to trwająca prawie 24 minuty, pięcio-utworowa Ep’ka zatytułowana „In The Absence of Faith”. Najogólniej rzecz biorąc jest ona muzyczną kontynuacją poprzednich wydawnictw grupy. Ponownie zatem usłyszymy wgniatającą w podłoże sekcję rytmiczną podkreśloną pulsującym, mięsistym basem, zaprawione pleśnią, gęste, stosunkowo melodyjne wiosła, wirujące jadowicie, choć raczej oszczędnie stosowane solówki i obskurne, gardłowe wokale, a wszystko to doprawione odrobiną ponurego, potężnie brzmiącego parapetu. Muzyka Heads For The Dead nieodmiennie zalatuje trupem i zgnilizną starej szkoły gatunku, więc po raz kolejny słucham jej z niekłamaną przyjemnością i bananem na licu, choć w gruncie rzeczy nie prezentuje ona sama w sobie nic odkrywczego. Słychać w niej bowiem inspiracje wczesnym Paradise Lost, przewija się w tych dźwiękach także rasowa szwedzizna pokroju kultowych produkcji Entombed, Grave, Dismember, czy Edge of Sanity, a nad wszystkim unosi się pachnący żółcią i wymiocinami, chory, złowrogi feeling charakterystyczny dla twórczości Necrophagia. Co tu dużo gadać. Kolejna, bardzo dobra płytka, którą ze swych trzewi wypluł ten międzynarodowy ansambl. Mnie osobiście zmiażdżyły szczególnie otwierający tę produkcję „Heart of Darkness”, oraz trzeci „The GodForsaken”, jak i  połączenie w ostatnim wałku („Possession”) niezapomnianego motywu z albumu „Tubular Bells” Mike’a Oldfielda z ciężkimi strukturami Metalu Śmierci. Przerażająca, mroczna, ponura, naznaczona grobem i zepsutą krwią produkcja. Koszmar po raz kolejny pokazał swe prawdziwe oblicze.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz