Windswept
„Der Eine, Wahre König” E.P.
Primitive Reaction 2024
Niebawem, bo na
sam koniec maja powróci projekt, w którym macza swoje zziębnięte palce sam
Roman Saenko znany z udziału w takich kapelach jak Hate Forest czy Drudkh. Tym
razem będzie to epka, na której znajdziecie cztery numery chłodnego black
metalu. Jeśli podobały Wam się ostatni album Windswept lub realizacje Hate
Forest, to z muzyki zawartej na „Der Eine, Wahre König” również będziecie
zadowoleni. Niezmiennie jest to bleczur w skandynawskim ujęciu doprawiony
wschodnim romantyzmem. Budowa utworów jest bardzo prosta. Oparte one są na
jednostajnych riffach i tremolo, które płyną w średnim i lekko przyspieszonym
tempie. Wygenerowane na ostrych gitarach i delikatnie podbite dudniącymi basami
wkręcają się swobodnie pomimo dość długiego czasu trwania i w pierwszym
odczuciu nużącej hipnotyczności. Być może pomaga w tym nienarzucająca się
melodyjność kompozycji oraz kilka powtarzających się patentów, które Ukraińcy
wpletli między te powtarzające się nieustannie akordy. Są to momentami
fantazyjnie pozawijane wysokotonowe artykulacje, zdecydowane i rytmiczne
kostkowanie, a także epicko brzmiące chwytliwości, które pojawiły się już na
poprzednim krążku tej kapeli z Charkowa „The Onlooker” i chyba weszły już na
stałe do jej repertuaru. Wszystko to połączone w jedną całość zaowocowało lodowatym
black metalem, który dzięki jadowitym wokalom i wściekłej sekcji rytmicznej
jest agresywny, a z drugiej strony okraszony refleksyjnymi melodiami i
zagrywkami posiada również przepełnioną smutkiem i tęsknotą atmosferę.
Zadzierżysty i jednocześnie nieco melancholijny bleczur, którego łatwo się
słucha, ale nie pozbawia go to w żadnym razie zjadliwości. Polecam.
shub niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz