Hipoxia
„Fragmented Revelations”
The Way Of The Hermit (Darkwoods) 2024
Wydawnictwo to
zostało skonstruowane w związku z piętnastoleciem tego madryckiego zespołu.
Jest ono swoistą kompilacją czterech utworów, które już niegdyś ukazały się na
wcześniejszych wydawnictwach oraz trzech wypełniaczy, niosących ze sobą mroczny
i astronomiczny ambient. Te pierwsze to oczywiście sludge-doom z sowitym
dodatkiem dronów i funeralnym obliczem. Panowie przypominają tutaj o takich
kawałkach jak „Gangrened Reality”, który ukazał się na splicie z fińskim
Gangrened, „False Destiny” zarejestrowanym na składankę z hiszpańskim Ballard,
singlowym „No Tememos Un Mundo En Ruinas i nowej wersji „Children Of Winter”
pierwotnie umieszczonym na pierwszym albumie tej grupy. Muzyka tego kwintetu to
rozciągnięte riffy, poprzeplatane histerycznymi zagrywkami, które zawodzą
niczym bezsilny psychopata, nie mogący dać upustu swoim chuciom. Te mozolne
akordy są rzecz jasna hojnie polane szlamem i niskimi tonami, które będąc
rozwleczonymi do granic możliwości, męczą solidnie swym skrajnie uwierającym
usposobieniem. Poza tym, że panowie gniotą swymi dźwiękami niemożliwie i
roztaczają za ich pomocą pełną napięcia atmosferę potrafią również
przyspieszyć. Zwalisty i niepokojący doom przeradza się wtedy w duszną
kakofonię, ocierającą się o noise. Twórczość Hipoxia pokazuje w tych momentach
swoją okrutną twarz, z ust której wydobywa się kosmiczny chaos, ścierając na
proch wszystko co żywe i martwe. Ta astralna upiorność jest wyznacznikiem kompozycji
Hiszpanów. Dzięki niej sludge-doom w ich wykonaniu dostaje nierzeczywistego
charakteru, wypełnionego po brzegi czymś bliżej nieokreślonym, co napawa
odbiorcę nerwowością windowaną ustawicznie z każdym uderzeniem w struny i
bębny. Prowadzi ona na skraj załamania, któremu pomóc może tylko atak paniki,
gdyż po nim następuje zawsze upragniony spokój. Oryginalny metal zagłady,
porywający swym brudem i klimatem z najgorszych snów. Dla znających tą brygadę
nic nowego, dla mnie małe odkrycie. Poniewiera i przeraża przepysznie,
bezwzględnie odbierając zdrowe zmysły.
shub niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz