„Anarquía y Destrucción”
Ossuary Records 2022
No
w pizdeczkę paluszek, ciekawe zespoły potrafi wygrzebać ze światowego podziemia
nasza Ossuary Records. Dobitnym na to dowodem jest bez dwóch zdań debiutancka
płyta długogrająca kolumbijskiego Ramera. Nigdy bym w mordę jeża nie
powiedział, że to jednoosobowy projekt, a właśnie tak jest w przypadku tego
zespołu. Ratman, czyli gostek odpowiadający za cały ten bałagan wycina bowiem wyjebany
w kosmos, podlany soczystym HC/Punkiem,
korzenny Thrash Metal, który wpierdol spuszcza konkretny. Ma ta płytka
siłę i moc i nie podlega to dyskusji. Niewątpliwie na taki stan rzeczy
niebagatelny wpływ ma charakterystyczny, południowoamerykański temperament,
dzikość i ogień, jaki dosłownie bucha z tych kompozycji. Nie jest to w żadnym
wypadku twórczość odkrywcza, czy zaskakująca, ale wjeby spuszcza niepospolite,
a przy tym daje masę frajdy i radochy z odsłuchu. Muzyka ta jest przede
wszystkim niesamowicie rytmiczna, gęsto nafaszerowana ciężkimi beczkami i
hulającym dziarsko, wywracającym flaki basem. Ratman nie pierdoli się w tańcu.
W większości przypadków jest szybko i twardo, słowem w pizdę i na gaz. Riffy
piłują ostro, są jednak doskonale poukładane, a pojawiające się nagle solówki
tną niczym brzytwy. Brudne, agresywne wokale wypełniają natomiast te dźwięki
treścią (najczęściej żołądkową). Są chwile, gdy szalony pęd ustępuje nieco
miejsca tłustym, średnim tempom, które gniotą w chuj, a dodatkowego smaczku
dodają tej płytce przerywniki i intra ocierające się o klimaty rodem z horrorów
klasy B i charakterystyczne, surowe brzmienie. Słychać w tej muzie wyraźne
inspiracje pierwszymi albumami Metallica, Exodus i Overkill, ale myślę, że i
fani Midnight, czy Toxic Holocaust będą mieli też na czym ucho zawiesić. Cóż,
znając życie „Anarquía y Destrucción” pewnie świata nie zawojuje, ale wg mnie
to warty poznania, naprawdę udany debiut i każdy, kto lubi mięsisty łomot z
krajów Ameryki Południowej powinien czym prędzej zakupić te płytkę i wyglądać
następnych produkcji Ramera.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz