Cursed Excruciation
„Arcane Diabolism”
Iron Bonehead 2023
Jeśli
znacie takie brazylijskie kapele jak Clavis Inferni, Lunar Kingdom czy też
Trance Of The Undead, to doskonale wiecie czego należy się spodziewać po Cursed
Excruciation, bo za tą nazwę odpowiedzialny jest koleś, który udziela się
właśnie w przed chwileczką wymienionych. Projekt ten powstał w 2020 roku i po
nagraniu dwóch demosów, zapragnął wypuścić pełniaka. Jego zawartość to prawie
godzina lekcyjna czarnego do granic możliwości black metalu. Muzyka ta została
stworzona w oparciu o proste riffy, które płyną sobie w wolnych i średnich
tempach przy akompaniamencie delikatnie kartonowej perkusji. Wszystkiemu
towarzyszą obrazoburcze wokale, które zostały potraktowane satanicznym
pogłosem. Jakby tego było mało nasz Brazylijczyk w podstawową warstwę dźwiękową,
wplata momentami niezwykle klimatyczne syntezatory. Brzmienie całości jest
bardzo surowe i zalatuje na kilometr brudną i śmierdzącą stęchlizną piwnicą, na
podłodze której widnieje pentagram, a w strategicznych miejscach palą się
czarne świece. Bowiem „Arcane Diabolism” posiada jakże rzadko dziś spotykany
charakter, przesiąknięty do granic możliwości czarną magią, a jego rytualizm
wręcz powala na kolana. Tego rodzaju black metal jest niczym pieczołowicie
skonstruowana modlitwa ku chwale piekielnych zastępów i na pohybel marnej
tłuszczy owiec zarazem. Wyrosła ona z fundamentów, które położono w latach
osiemdziesiątych, a wzmocniono je dodatkowym zbrojeniem w pierwszej połowie
kolejnej dekady. Przypomina swym wydźwiękiem bardzo wczesną szkołę grecką jak
również Samael’a z początków kariery, a elementów znanych z twórczości
Mystifier też bez trudu można się tutaj doszukać. Cursed Excruciation gra
niesamowicie pociągający swym mistycyzmem black metal i swobodnie może on stanąć
w jednym szeregu z takimi załogami jak Hell’s Coronation, Nekkrofukk czy Cultes
Des Ghoules. Niestety w fizycznej formie będą się nim cieszyć tylko posiadacze
gramofonów, reszta musi się zadowolić wersją digital, przynajmniej na tą
chwilę. Polecam i jeszcze raz polecam.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz