piątek, 6 stycznia 2023

Recenzja GAROTA „Czarne Wizje”

 

GAROTA

„Czarne Wizje”

Godz Ov War Productions 2022

„Wizje chodźcie do mnie blisko, najbliżej, zostańcie w mojej głowie, najdziksze sny. Oto jest Wasza scena, reflektor niżej, korowód moich marzeń wiruje, lśni”. Jeżeli śpiewający ten utwór (dla niewtajemniczonych to „Noc Komety” z repertuaru Budki Suflera) Felicjan Andrzejczak miał na myśli wizje, jakie na swym debiutanckim albumie będzie roztaczać bez mała cztery dekady później szczecińska Garota (a dodajmy, że to „Czarne Wizje”), to ja się kurwa podpisuję pod tym wszystkimi czterema kopytami. Panowie ci stworzyli bowiem album, który poniewiera okrutnie i nie bierze jeńców. Garota nie robi jednak nic nowego, czy broń mnie Panie Szatanie odkrywczego. Muzyka tego trio, to zatopiony w klasycznej czerni, korzenny, diabelski Thrash Metal, który bez wątpienia narodził się przy udziale i akceptacji mocy piekielnych. Zespół postawił tu wszystko na tradycyjną prostotę (nie mylić z prostactwem) i stworzył w chuj wściekły, agresywny, dziki album przeplatany bluźnierstwem i Black Metalową przemocą. Płytkę tę oparto więc na siarczyście napierdalających beczkach, rozrywającym, siejącym chropowaty rozpierdol basie, surowych, jadowitych, niszczących riffach i plugawych, szyderczych wokalizach, pod niebiosa „wychwalających” dzieło boże. Nieubłagany i bezlitosny to album, a dźwięki na nim zawarte nie pozostawiają złudzeń, ni wątpliwości, że horda ta opowiada się po ciemnej stronie mocy, o czym najlepiej świadczą takie petardy, jak choćby „Czarne Wizje Pełne Krwi”, „Płomień Przykrywa Niebo”, czy „Oczy Golgoty”. Zresztą, o czym my tu kurwa rozprawiamy, cały ten materiał, to stworzona na pohybel chrześcijaństwu gloryfikacja Zła, Śmierci, Szatana i wszystkich jego kolegów bliższych i dalszych. Miejcie jednak świadomość, że to płyta trzewna, która nie pozostawia miejsca na dowolną interpretację i zarazem oddziela mężczyzn od chłopców. Jak dla mnie, to w pizdu miażdżący album i kolejna niszcząca pozycja w katalogu Godz Ov War (kurwa, spod którego kamienia Grzegorz wykopuje te zespoły?).Mam nadzieję, że za niedługi czas usłyszymy kontynuację „Czarnych Wizji”, która pozamiata równie konkretnie, jak tegoroczny  krążek. No i z grubsza, to byłoby na tyle, a to, co pominąłem, niech wjebią motyle.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz