Hellevate
„The PurposeIsCruelty” E.P.
Self-Released 2023
Hellevate
to działająca od 2007 roku grupa grająca thrash metal. Ta piątka muzyków
pochodzi z Kansas City i już wydaniem pierwszej epki w 2008, nieźle namieszała
na scenie. Swoją pozycję ugruntowali kolejnymi nagraniami, a koncerty u takich
tuzów jak Exodus, Kreator, Destruction i Danzig tylko potwierdziły ich wartość.
Ci, którzy się za tymi Amerykanami stęsknili, będą zachwyceni, bo właśnie
wracają z nowym materiałem. Zawiera on w sobie pięć kawałków niezwykle
pomysłowego i energetycznego thrashu. Mocno muzycy się chyba natrudzili,
ponieważ ich kompozycje nie opierają się tylko biczujących słuchaczy riffach. W
swoje numery wpletli oni mnóstwo pierwiastków znanych z innych podgatunków
metalu. Oprócz tnących akordów można tu wyczuć zagrywki właściwe dla hard
core’a jak również power metalu. Wyraźnie słyszalne jest to w przypadku wokalu.
Robert Browne wytresował własne gardło i bez pardonu prowadzi je na smyczy.
Gość operuje strunami głosowymi z pełną precyzją i potrafi zaśpiewać niemalże w
każdym typie. Od śmieciowego growlu, poprzez core’owe pokrzykiwania, pałerowe
zaśpiewy i na ostrych thrashowych warknięciach kończąc. Acha byłbym zapomniał,
że jak Tom Araya też potrafi zaciągnąć. Podobnie mają się sprawy z dźwiękiem.
Poza tym, że brzmienie jest odpowiednio dociążone co wraz z przysadzistym
basem, nadaje całości lekko death metalowego sznytu, to poszczególne aranżacje
wraz z nienachalnymi melodiami, mogą kojarzyć się z Agnostic Front czy Running
Wild. Sprytnie to wszystko jest ze sobą połączone i tylko osłuchany maniak,
który nie koncentruje się tylko na jednym gatunku i nawet crossover nie jest mu
obcy, wychwyci te niuanse, gdy dla zwykłego zjadacza chleba będą one raczej
niewyczuwalne. Cóż, kawał dobrego i w swym wyrazie eklektycznego metalowego
napierdalania zaserwował Hellevate. Fantastyczna muza, pełna zdrowego wkurwu,
stworzona z głową, ale nie pozbawiona też technicznych ozdobników. W sam raz
dla fanów East Coast i Bay Area.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz