niedziela, 15 stycznia 2023

Recenzja Hellevate „The PurposeIsCruelty”

 

Hellevate

„The PurposeIsCruelty” E.P.

Self-Released 2023

Hellevate to działająca od 2007 roku grupa grająca thrash metal. Ta piątka muzyków pochodzi z Kansas City i już wydaniem pierwszej epki w 2008, nieźle namieszała na scenie. Swoją pozycję ugruntowali kolejnymi nagraniami, a koncerty u takich tuzów jak Exodus, Kreator, Destruction i Danzig tylko potwierdziły ich wartość. Ci, którzy się za tymi Amerykanami stęsknili, będą zachwyceni, bo właśnie wracają z nowym materiałem. Zawiera on w sobie pięć kawałków niezwykle pomysłowego i energetycznego thrashu. Mocno muzycy się chyba natrudzili, ponieważ ich kompozycje nie opierają się tylko biczujących słuchaczy riffach. W swoje numery wpletli oni mnóstwo pierwiastków znanych z innych podgatunków metalu. Oprócz tnących akordów można tu wyczuć zagrywki właściwe dla hard core’a jak również power metalu. Wyraźnie słyszalne jest to w przypadku wokalu. Robert Browne wytresował własne gardło i bez pardonu prowadzi je na smyczy. Gość operuje strunami głosowymi z pełną precyzją i potrafi zaśpiewać niemalże w każdym typie. Od śmieciowego growlu, poprzez core’owe pokrzykiwania, pałerowe zaśpiewy i na ostrych thrashowych warknięciach kończąc. Acha byłbym zapomniał, że jak Tom Araya też potrafi zaciągnąć. Podobnie mają się sprawy z dźwiękiem. Poza tym, że brzmienie jest odpowiednio dociążone co wraz z przysadzistym basem, nadaje całości lekko death metalowego sznytu, to poszczególne aranżacje wraz z nienachalnymi melodiami, mogą kojarzyć się z Agnostic Front czy Running Wild. Sprytnie to wszystko jest ze sobą połączone i tylko osłuchany maniak, który nie koncentruje się tylko na jednym gatunku i nawet crossover nie jest mu obcy, wychwyci te niuanse, gdy dla zwykłego zjadacza chleba będą one raczej niewyczuwalne. Cóż, kawał dobrego i w swym wyrazie eklektycznego metalowego napierdalania zaserwował Hellevate. Fantastyczna muza, pełna zdrowego wkurwu, stworzona z głową, ale nie pozbawiona też technicznych ozdobników. W sam raz dla fanów East Coast i Bay Area.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz