Extinguished
“Vomitous Manifestations /
Foul Stench Adoration”
Morbid Chapel Rec. 2025
Tak się akurat składa, że na temat tegorocznej EP-ki
Extinguished wypowiedziałem się przy okazji wydania tego materiału nakładem
Caligari Records. A całkowicie przypadkowo porównałem ostatnio Morbid Chapel do
Caligari właśnie. No to mamy najlepszy dowód na moje słowa, bowiem nasz krajowy
label wznawia rzeczoną EP-kę na, dodatkowo wzbogaconym o materiał z
debiutanckiej demówki, srebrnej płycie. Nie będę się zatem powtarzał co do
„Foul Stench Adoration”, możecie sobie najwyżej zerknąć bezpośrednio na https://apocalypticrites.blogspot.com/2022/02/recenzja-extinguished-vomitous.html
. Wcześniejszy materiał w postaci demo „Vomitous Manifestations” poza
brzmieniem, które było nieco bardziej piwniczne, zbytnio się od EP-ki nie
różni, a na pewno niczym nie odstaje. Extinguished to tacy fińscy uczniowie
Reiferta i spółki, tworzący zgniły do szpiku kości, cmentarny death metal
oparty głównie o bagienne riffy, a nie przesadną melodię. Chwilami prostota tej
muzyki ociera się o banał, gdzie indziej nieco zaskakuje, zwłaszcza pod
względem nieprzewidywalności aranżacji i niespodziewanych zwrotów akcji (to
tak, żeby bardziej do rymu było). Całość śmierdzi trupem, i to takim w
postępującej już fazie rozkładu, zatem przymiotnik „organiczne” w odniesieniu
do brzmienia mogę sobie chyba pominąć. Wspomniałem, że Extinguished inspirują
się Autopsy. I można by się doszukiwać fragmentów udowadniających, że jednak
nie do końca, bo coś tam rzeźbią także po swojemu, ale na dobrą sprawę jakie to
ma znaczenie, skoro zapewne im samym na tym nie zależy. Oni sobie upatrzyli
wzór, do którego równają, i chwała im za to, bo dzięki temu dostajemy solidną
porcję gnijącego mięcha, które każdy maniak śmierć metalu z lat
dziewięćdziesiątych łyknie jednym haustem. Bardzo trafny pomysł z wydaniem obu
tych materiałów na jednym dysku. A jeśli wy chcecie mieć równie dobry, to
podpowiem, że wystarczy kilka kliknięć, parę cebulionów, i będziecie mieć tą
zgniliznę na półce. No chyba, że komuś taki dath metal za bardzo śmierdzi, to
przepraszam.
-
jesusatan

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz