Olesin
„Olesin”
Devoted Art Propaganda 2025
Nic
bliższego nie wiem o tej kapeli, poza tym, że są z Polski i pod koniec
października wydadzą to demo za pośrednictwem Devoted Art Propaganda. Zawiera
ono trzy numery muzyki surowej i chaotycznej. To szorstki i szalony black
metal, którego dźwięki ranią uszy i wprowadzają niemały mętlik w głowie.
Panowie poczynają sobie w nieco improwizacyjnym stylu, bo diabelszczyzna w ich
wykonaniu przybiera dość często formę nienawistnej kakofonii, podczas której
impulsywne dźwięki wszystkich sekcji wraz z wokalami lecą w niewiadomych
kierunkach. Przybierają one postać wściekłego, satanicznego misterium,
przyprawiającego niemalże o utratę zmysłów. Poza tymi atakami black metal od
Olesin, to piwniczna muza, która skomponowana została w oparciu o biczujące
riffy, pulsacyjne tremolando i trochę modernistycznych akordów. Całość
wygenerowano na ostrych jak brzytwa i lodowatych gitach, wycofanym basie i
dziko łupiącej perkusji. W między główne instrumenty wpleciono sporo
schizofrenicznie powykręcanych klawiszy, które niekiedy przeobrażają się w
niepokojące drony, zwiastujące nadejście wszelkiego zła, co podkreślają
opętańcze wrzaski wokalisty, pasujące idealnie swym nieokiełznanym charakterem
do tej porywczej muzyki. Eksplozywny black metal w stylu „raw”, którego dzikość
chwilami jest nie do ogarnięcia. Pomimo furiackiego usposobienia zsyła pokaźną
dawkę rytualnego klimatu, który wywołuje ciarki na plecach. Surowy, agresywny i
zalatujący stęchlizną bleczur, który trochę może się kojarzyć z poczynaniami
Baxaxaxa. Ciekawa produkcja. Czekam na więcej.
shub
niggurath

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz