piątek, 3 października 2025

Recenzja Gorycz „Zasypia”

 

Gorycz

„Zasypia”

Piranha Rec. 2025

Jestem absolutnie przekonany, iż to nie przypadek, że premiera każdej następnej płyty Goryczy przypada na jesień. Nieprzypadkowo też, obrazy zdobiące front „Piach” i „Kamienie” utrzymane były w takich, a nie innych barwach. I nawet jeśli na okładce najnowszego materiału koloru jest nieco więcej, to już wewnątrz książeczki nadal panuje szarość. Idealnie to współgra z twórczością zespołu, w której niepodzielnie panują negatywne uczucia, perfekcyjnie uzupełnia z nazwą zespołu oraz jego niebanalnymi tekstami. Gorycz jest tworem, w przypadku którego wszystko dopięte jest na ostatni guzik. Ciężko znaleźć w nim cokolwiek, co choćby odrobinę odstawało od konceptu, czy stanowiło choćby najmniejszą na nim rysę. Bohaterką liryczną nowego krążka jest Ona, i różne Jej oblicza. Bardzo rzadko zatrzymuję się podczas słuchania muzyki dłużej nad tekstami, ale tym razem zajrzałem w ich głębię, i trochę sobie podumałem. Nie wiem, czy autor chciał mi przekazać dokładnie to, co w nich wyczytałem, ale i tak uważam tą lekcję za owocną. Pod względem muzycznym, Gorycz jest nadal goryczą. Panowie malują obrazy w kolorach nostalgii, tęsknoty, bólu, rozpaczy, rozczarowania, beznadziei i wszelkich innych niezbyt przyjemnych uczuć. Jest to granie o tyle awangardowe, co post blackmetalowe, jednak nazewnictwo w tym przypadku nie jest najważniejsze. Choćby dlatego, że jest to muzyka bardzo osobista. I to zarówno ze strony twórcy, jak i odbiorcy. „Zasypia”, podobnie jak i poprzednich płyt Olsztynian, nie da się po prostu „słuchać”. Te nagrania płynące w tle, czy to podczas rozmowy ze znajomymi, gotowania, czy innych codziennych czynności, po prostu całkowicie się rozmywają. Do nich trzeba podejść z należnym szacunkiem i uwagą. W innym przypadku nie otworzą się przed słuchaczem, i nie ujawnią żadnego ze skrywanych sekretów. Moim zdaniem panowie wyjątkowo udanie splatają dźwięki, tworząc swoisty portal, po przekroczeniu którego stajemy przed samym sobą i musimy sobie odpowiedzieć na niekoniecznie wygodne pytania. Gorycz jest zespołem nietuzinkowym, należącym do wąskiego grona tych, które nie tylko dostarczają muzycznych wrażeń, ale czegoś więcej. Piękna płyta. Naprawdę piękna.

- jesusatan




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz