Orgrel
„The
Abyssal Terror”
Purity Through Fire 2025
Orgrel
to kapela z Włoch, która w 2021 roku wydała swój debiut, ale od tamtej pory w
kwestii bliższych o niej wiadomości nic się nie zmieniło. W sumie to nie
chciało mi się specjalnie szukać informacji na temat tego tercetu więc na brak
tych szczegółów nie narzekam. Na koniec października ci trzej panowie wydadzą
kolejny album, który zawiera tak jak na poprzednim black metal. To rogacizna
pełnymi garściami czerpiąca z fundamentu lat dziewięćdziesiątych, zatem na „The
Abyssal Terror” jest i zimno (choć nie za bardzo), i zadzierżyście. Główne
tekstury charakteryzują się trochę cieplejszym brzmieniem niż to, do którego
przyzwyczaiła nas ówcześnie Skandynawia. Dodatkowo zagęszczone przez przysadzistą
sekcję rytmiczną, przypominają wyraźnie południowo-europejskie produkcje, ale
to nic dziwnego, bo Orgrel w końcu pochodzi ze słonecznej Italii. Nie jest to
nic złego, ponieważ Włosi skutecznie rozrzedzają je za pomocą kontrastujących z
gęstymi akordami, lodowatych tremolo, które wpuszczają tu sporo chłodniejszego
powietrza. Orgrel szyje w zmiennych tempach, częstując agresywnymi blastami,
rytmicznym kostkowaniem i klimatycznymi zwolnieniami, a nad wszystkim królują
siarczyste wokalizy niejakiego Valfodr’a, który warczy wzorcowo. W ogóle muzyka
tej brygady jest akademicko skomponowanym black metalem, który wkręca się
łatwo, zwłaszcza że jego melodie są chwytliwe i bez problemu przyswajalne.
Niestety dla mnie, dyskwalifikują one ten krążek, bo harmonijna diabelszczyzna
nie jest moją bajką. Co więcej, „The Abyssal Terror” jest do bólu typowy i
niczym szczególnym do siebie nie zachęca. Ot płyta jakich wiele, a ile się ich
pojawiło od „wielkiego wybuchu”, to sam Szatan nie zliczy. Materiał ten posiada
kilka lepszych momentów, jak chociażby czwarty wałek „Horned Tyrant” z którego
wyłazi trochę agresji i mroku, ale tonie on w reszcie utworów, gdzie dominują
melodyjne riffy i banalne aranżacje. Więcej diabła na gitary panowie i będzie
tylko lepiej.
shub
niggurath

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz