niedziela, 5 października 2025

Recenzja Maze of Torment „Silencing the Voice of Reason”

 

Maze of Torment

„Silencing the Voice of Reason”

Old Temple 2025

Ta łódzka kapela działa od trzech lat i nagle, ni z gruszki, ni z pietruszki wyskoczyła z debiutem. Panowie nie bawiąc się w konwenanse, nie zapowiadając się wcześniej, wysmażyli dziewięć kawałków, których łączna długość to prawie pięćdziesiąt minut. To co popłynie z głośników, jeśli zdecydujecie na nabycie tego krążka, jest czystym death metalem, który w pełni oparty jest na wzorcach znanych z lat dziewięćdziesiątych. To delikatnie techniczna odmiana tego gatunku, bo obok klasycznie biczujących i gniotących riffów, mnóstwo w muzyce Łodzian technicznych wygibasów takich jak wijące się w spazmach solówki czy wyłażące ze zwartych struktur wysokotonowe wtręty i krótkie tremolo. Całość zagrana na gitarach o dość zimnym jak na ten typ metalu brzmieniu, które skutecznie zagęszcza sekcja rytmiczna. Materiał płynie w zmiennych tempach, częstując dzikimi galopadami, rytmicznym kostkowaniem w średnich prędkościach oraz chwilowymi zwolnieniami, które od czasu do czasu wyciszają tą piekielną machinę. Machina bowiem katuje prawie, że nieustannie uwierającymi akordami w towarzystwie szorstkich i złowrogich powarkiwań wokalisty, którym momentami bliżej do black metalowej maniery niż do detowych growli, jednakże są one soczyste i bezsprzecznie, wzorcowo zalatują zgnilizną. Podobnie jest z muzyką, z której wieje chłodem jak z kostnicy, ponieważ w death metalu na „Silencing the Voice of Reason” jest coś lodowatego. Pomimo dość dużej intensywności kłębiących się tutaj riffów, rzępolenie Maze of Torment wydaje się być przerażająco beznamiętne, bo płynie, atakując zmysły w cyniczny i bezduszny sposób. Ustawiczność zsyłania przez to wydawnictwo śmierci i bestialska tego erudycja ekspansywnie wżera się w jestestwo. Twardy i bezduszny death metal, który niszczy ponurym i bezwzględnym usposobieniem. Czysta śmierć, której nawet nie drgnie powieka, kiedy będzie ścinać wam głowę.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz