niedziela, 14 stycznia 2024

Recenzja GALLOWS RITES „Witchcraft and Necro Desecration”

 

GALLOWS RITES

„Witchcraft and Necro Desecration” (Ep)

Helldprod Records 2023

Pierwszy oficjalny materiał portugalskiego Gallows Rites, to rzecz dla tych, co to lubią prosto, surowo, dosadnie i bezpośrednio. Jeżeli więc należysz drogi czytelniku do owej społeczności, gloryfikującej prostotę, plugastwo i wszystko, co „necro”, wówczas ta produkcja, zatytułowana „Witchcraft and Necro Desecration” wychłoszcze Ci twarzyczkę, po czym zerżnie, jak amen w pacierzu. Krążek ten, to bowiem niespełna 22 minuty bezkompromisowego, barbarzyńskiego, pierwotnego grania opartego na siarczystych beczkach, ziarnistych, szorstkich, wyrywających trzewia liniach basu, jadowitych, dzikich, gniewnych riffach i obskurnych, wściekłych, bluźnierczych wokalizach. Panowie nie bawią się w precyzyjne zagrywki, wysmakowane solówki czy też dopieszczanie brzmienia, za to brudu, niechlujstwa i pogardy znajdziemy tu całe wiadra, a nad wszystkim unosi się wszechobecny zapach wyziewów z Diabelskiego odbytu. Odrobinkę zmiennych, falujących rytmów, czy mutujących wioseł także na tym krążku usłyszymy, jednak „Witchcraft…” to przede wszystkim jazda na pełnej kurwie ku chwale Rogatego i całej rodziny jego. Żre to wszystko jak należy, zwłaszcza gdy paliwem jest alkohol, a kozia krew ozdabia ściany. Problem z tym materiałem jest jednak taki, że to jak dla mnie typowy półkownik (pisownia zamierzona). Przesłuchałem go kilka razy z rzędu i już w zasadzie nie mam ochoty do niego wracać, gdyż praktycznie znam go na pamięć. Wyląduje on więc na półce i będzie czekał do usranej śmierci, aż po niego ponownie sięgnę i wcale nie jest powiedziane, że w ogóle się tego doczeka. W tym specyficznym, bezlitosnym gatunkuto, co napisałem powyżej jest jednak mało istotne, więc każdy, kto lubi połączenie I fali Black Metalu z chropowatym, korzennym, satanicznym Thrashem sprzed bez mała czterech dekad, ten bez oporów powinien sięgnąć po „Czary i Nekro Profanacje” i bawić się, aż padnie na ryj. 

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz