sobota, 27 stycznia 2024

Recenzja Kult Mogił „Fenêtres de L'enfer”

 

Kult Mogił

„Fenêtres de L'enfer”

Independent 2024

Zazwyczaj jest tak, że zbyt wygórowane oczekiwania względem danego materiału powodują rozczarowanie. Nie jest to jednak regułą, czego najlepszym przykładem jest nowy mini Kultu Mogił. Ja pierdolę, jak ten zespół się niesamowicie od „Anxiety Never Descending” rozwinął… Już poprzedni album pozamiatał mną bardzo mocno, ale, wierzcie mi, te nowe pięć kompozycji to jest jeszcze większa pożoga. Jeśli spytacie mnie, za co kocham death metal i dlaczego ten gatunek muzyczny zawsze był dla mnie na piedestale, to w zasadzie mógłbym wskazać na ten krótki materiał palcem i powiedzieć „Właśnie, kurwa, za to!”. Już samo otwarcie to prosty między oczy. Panowie wchodzą na pełnej, w wyraźnie Morbidowym stylu, by za chwilę zacząć tasować paluchami po gryfie i rzeźbić takie akordy, że szczęka z hukiem spada na glebę. Nie spieszcie się jednak ze schylaniem, bo zęby da się pozbierać z podłogi dopiero gdy wybrzmią ostatnie takty „De Dodes Rop”. Ten materiał kosi od początku do końca. Tutaj wszystko jest tak przemyślane, że nie ma chwili na złapanie oddechu. Nawet w przypadku niezbyt licznych zwolnień, bo chłopaki przez większość czasu zapierdalają ostro naprzód. Chuj z tym, że nie jest to granie odkrywcze, bowiem oparte zostało na najlepszych wzorcach, których wyliczanie nie ma tutaj najmniejszego sensu. I to nie dlatego, że jest ich zbyt wiele, ale dlatego, że summa summarum Kult Mogił stworzył z nich swoja własną mozaikę. Stworzył materiał niebywale agresywny a jednocześnie chwytliwy. Dziki, a zarazem  melodyjny. Z mnóstwem mocnych akordów i odrobiną bardziej nowoczesnych smaczków (jak choćby przechadzający się w tle dysonans w „Navis Stultorum”). Nawet wieńczący dzieło, przywołany już przeze mnie uprzednio utwór akustyczny, pełen jest napięcia i pewnego rodzaju dostojeństwa. Nie można także zapomnieć o wokalach, które bardzo ekspresyjnie wyrażają tu liryki zaczerpnięte z książki Carlosa Fuentesa „Terra Nostra”. „Fenêtres de L'enfer” to poziom światowy. Na chwilę obecną materiał ten dostępny jest wyłącznie w wersji cyfrowej, ale oczekujcie fizycznych kopii w najbliższych miesiącach.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz