The Oldest House
„A Worm Through Time” E.P.
I, Voidhanger Records 2024
W
styczniu I, Voidhanger Records wypuściła epkę tego jednoosobowego projektu.
Stoi za nim wokalista madryckiego Aversio Humanitatis. Po The Oldest House nie
należy się jednak spodziewać black metalowych tonów, gdyż A.M. w swym solowym
przedsięwzięciu postawił na sludge-doom. Na „A Worm Through Time” nie
uświadczycie również charakterystycznych dla „szlamu” bujanek. Spotkacie się za
to z posuwistymi i muskularnymi riffami, które wylewają beton po kolana, tak
abyście nie mogli się ruszyć. Robią to skutecznie, ponieważ ich mięsistość
skutecznie zagęszcza masywna sekcja rytmiczna. Kiedy już cement zaschnie,
unieruchamiając Was do reszty, a Hiszpanowi znudzi się powolne gniecenie, to
podrywa, wraz z basem i perkusją, swoją gitarę do ociężałego truchtu,
zamieniając ten materiał w walec. Leniwie i przy akompaniamencie d-beat’ ów, a
także z chirurgiczną precyzją, będzie rozjeżdżał Wasze, skrępowane przez wyżej
wspomnianą zaprawę, ciała. A tak w ogóle to te pięć kawałków to skrajnie ciężka
i kleista muzyka, która została wygenerowana przez wiosła o skondensowanym
brzmieniu, zwalistą jednostkę niskotonową i nieprzyjazne wokalizy. Potężny
sludge-doom, w którym oprócz małych pierwiastków siermiężnego core’a, zgnilizny
metalu zagłady i przytłaczających dronów, odnaleźć można także wiele
niepokojących zagrywek. Potęgują one uczucie wyobcowania i windują napięcie do
granic absurdu. Upiorna, monolityczna i nieludzko zimna produkcja. Jeżeli
gustujecie w tym gatunku, którego stężenie w tym przypadku jest chyba
maksymalne, to bierzcie bez wahania.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz