niedziela, 25 lutego 2024

Recenzja Unsouling „Vampiric Spiritual Drain”

 

Unsouling

„Vampiric Spiritual Drain”

I, Voidhanger Records 2024

Unsouling to świeży projekt Andy’ ego Schoengrund’ a, który jest również odpowiedzialny za komponowanie pod szyldem Feral Light. Chyba ma on zamiłowanie do łączenia gatunków w swojej muzyce, gdyż w obydwóch tych kapelach występuje to zjawisko. Zresztą doskonale mu się to udaje, bo zarówno w ramach Feral Light jak i Unsouling tworzy ciekawe nuty. Jeżeli chodzi o tą drugą nazwę to w tym przypadku mamy do czynienia z oryginalnym połączeniem death metalu z darkwave o zabarwieniu gotyckim. Na „Vampiric Spiritual Drain” smutne melodie przenikają się ze zdecydowanym kostkowaniem i dusznymi dysonansami. Agresywne riffy, melancholijne zagrywki, delikatne tremolo oraz kaskadowe ataki płyną w zmiennych tempach, kreśląc dość przestrzenne i lekko odrealnione wizje. Atmosferę tego albumu trafnie odzwierciedla okładka. Obraz przedstawiający uśpione wilki, które wciągane są przez tajemniczy portal, lekko szokuje i absorbuje. Tak samo jest z utworami, z których składa się debiut Unsouling. Poprzez użycie różnych form instrumentalnego wyrazu i sprawne ich ze sobą zestawienie, te siedem utworów zatrzymuje mnie na 35 minut i nie pozwala przestać słuchać. Wszystkie te obecne tutaj style muzyczne wykreowały intrygującą, o zmiennych nastrojach muzykę, która kipi od huśtawki emocji, ale jednocześnie jest niesamowicie spójna. Nawet odbiegające od reszty i niemalże w pełni oparte na elektronice, trzeci „Taileater” oraz szósty „Endless Plateau” nie zaburzają tej zwartej struktury, a dodatkowo ją wzbogacają, co nie udało się ostatnio pewnym Krakowianom. Szczerze polecam, ponieważ to wydawnictwo zawiera w sobie naprawdę interesujący kawał współczesnego metalu, w którym bytność pierwiastków darkwave i gotyku w żadnym razie nie pozbawia go agresji i mroku.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz