Negative
Prayer
„Self
// Wound”
Chaos Records 2024
Negative
Prayer to dwóch byłych członków takich brygad jak Funebrarum i Serpents Of
Dawn. Projekt ten założyli w 2021 roku i po zeszłorocznej epce, pierwszego
marca wydadzą swój debiut w postaci „Self // Wound” właśnie. Za pomocą muzyki i
tekstów pragną wyrazić sprzeciw wobec korporacyjnego porządku świata i co się z
tym wiąże, dehumanizacyjnych uwarunkowań społecznych. Nic więc dziwnego, że
death metal w ich wykonaniu nosi w sobie bogaty pierwiastek crust punka. Podobno
mariaż tych dwóch gatunków zyskuje coraz większą popularność w Ameryce skąd
pochodzą ci dwaj muzycy. Po zaznajomieniu się z zawartością tego albumu
zupełnie nie jestem zaskoczony takim stanem rzeczy, gdyż te niespełna
trzydzieści minut muzyki nieźle buja i wkręca się niemalże od pierwszych
taktów. Dziewięć utworów, które oparte są na prostych riffach, sunących w
średnim tempie przy akompaniamencie d-beatów. Gruboziarnista gitara, klangorowy
bas, łomocząca perkusja i gardłowy growl, kreują pełną stanowczego sprzeciwu
muzę, nagraną niby od niechcenia i trochę na odpierdol. Rzecz jasna to tylko
złudzenie, albo zamierzony efekt lub po prostu ów charakter musi mieć takie
granie, bo to naturalny but w mordę zakłamanej finansjery tego globu. Poza tym
to również chwytliwe i gęste akordy, które energicznie katują zwoje mózgowe, a
także kilka ciekawych zagrywek, przełamujących te ciężko kołyszące rytmy.
Fantastyczna płyta wyprodukowana na tyle czysto, aby wszystkie sekcje były
słyszalne, ale na tyle brudno, żeby nie pozbawić jej chropowatości, ponieważ w
końcu to miejski death-punk do cholery. Brutalnie, delikatnie skocznie i
klasycznie, co podkreśla świetnie zagrany cover Misfits, ale obczajcie
dokładnie ostatni kawałek, miazga normalnie.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz