Stenched
„Gorging on Mephitic Rot”
Blood Harvest 2023
Czas na wycieczkę do grobu. Zabiera was tam Adrian,
jedyny członek Stenched, znany być może niektórym z takich projektów jak
Impending Rot czy Excretory. Tym razem, pod nowym szyldem, koleś postanowił
sprawić, byście zgnili żywcem. Odór rozkładu jest na tym demo wszechobecny i
wyczuwalny nawet przy ostrym nieżycie nosa. Sześć składających się na „Gorging
on Mephitic Rot” numerów to równomierne niczym uderzenia kafara akordy, tyleż
proste co miażdżąco ciężkie. Muzyk nie sili się na finezję i jest w swoich
poczynaniach kurewsko konsekwentny. Obcowanie z tworzonymi przez niego
dźwiękami można porównać do zaciągnięcia się odorem z otwartej trumny z
zalegającymi w niej zwłokami w zaawansowanym stadium rozkładu. Niemal
organoleptycznie poczuć można rój larw w których zanurzamy się z każdym kolejnym
tonem. Uczucie dekompozycji potęguje powolnie działająca sekcja rytmiczna,
rozpędzająca się co najwyżej do d-beatu, oraz bardzo niski, bulgoczący flegmą
wokal. Materiał ten brzmi na wskroś bagiennie, a powiedzieć, że organicznie to
tak, jakby nie powiedzieć nic. Można nazwać tę muzykę siermiężną i będzie to
określenie jak najbardziej adekwatne, i w tym cały jej urok. Jedynym dodatkiem
są tutaj krótkie partie klawiszowe na wstępie i zakończeniu, będące niczym
nieco milej wyglądająca skorupka na zbuku. Jeśli potrzebujecie dokładniejszego
drogowskazu, to kierujcie się w stronę wczesnego Eternal Rot, bo to sąsiadujące
ze sobą rejony tego podmokłego cmentarza. I tyle. Tego trupa nie trzeba
dokładniej rozczłonkowywać, bo on rozpada się sam. Zainteresowanych zapraszam
do konsumpcji.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz