piątek, 21 kwietnia 2023

Recenzja DARK GREMLIN „A Tale of Three Ravens”

 

DARK GREMLIN

„A Tale of Three Ravens”

Independent 2023

 


Powiedzieć, że zawsze lubiłem tego typu odjazdy to mało. Był czas, że dosłownie pławiłem się w takich dźwiękach, a płytki Endura, Mortiis, Neptune Towers, Wongraven, Ildfrost, Die Verbanten Kinder Evas, Cintecele Diavolui, Vond, MZ 412, Brighter Death Now, czy In Slaughter Natives konsumowałem przynajmniej 3 razy dziennie, a bywały tygodnie, że praktycznie nie rozstawałem się z taką muzyką przez 24h na dobę. Dlatego też bardzo raduje się serce moje, gdy słyszę, że dziedzictwo tamtych czasów nie zdechło w chuj i raz na jakiś czas pośród morza przeciętności pojawia się w tym eklektycznym gatunku produkcja warta uwagi. Było ich kilka w zeszłym roku, że wspomnę tylko bardzo dobre wydawnictwa Xanctux, Dryadel, Garden of Beleth, Wieczny Cień, Kostnica, czy choćby Profane Grace. Nie wątpię, że Anno Bastardi 2023 także przyniesie nam w tej niszy dużo ciekawego grania, czego dowodem jest niewątpliwie materiał projektu Dark Gremlin, który swą premierę miał w pierwszym kwartale rzeczonego Roku Bestii 2023. Naprawdę wyśmienita to muza, która pełnymi garściami czerpie z klasycznej spuścizny gatunku, a przy tym brzmi na tyle świeżo, że każdy, kto zdecyduje się poświęcić swój czas i atencję na odsłuch „A Tale of Three Ravens”, nie będzie miał wrażenia, że wpierdala stare kotlety podgrzane na zjełczałym tłuszczu. Z gatunkowych standardów wydobywa co prawda ten projekt ile się da, ba można nawet powiedzieć, że w pas kłania się tradycji, jednak jego muzyka, mimo pewnej aktualizacji wpływów, cały czas ma w sobie mrok i mgliste wibracje godne mistrzów tej specyficznej kategorii, o których wspominałem na samym początku tej recki.  Myślę więc, że wiecie już, z czym spotkacie się na „Opowieści o Trzech Krukach”, a czy zechcecie się tym wydawnictwem zainteresować, to już Wasza sprawa. Ja uważam, że warto, ale jak to mówi starożytne przysłowie „micasa es tu casa”, więc ostateczna decyzja jak zawsze należy do Was. Nie zwlekajcie z nią jednak zbyt długo, gdyż jak wiadomo, pamięć ludzka jest ulotna i może Wam to bardzo dobre wydawnictwo umknąć w zalewie przeciętności. Nie pozwólcie na to.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz