Loose
Sutures
„Sado
Sex For Dummies”
Electric Valley Records 2023
Zgadnijcie
co gra ten zespół, założony w 2019 roku we Włoszech. Jeśli ktoś z Was pomyślał,
że stoner to trafił niemalże w dziesiątkę, gdyż to właśnie ten gatunek, tylko
dość znacznie wymieszany z fuzz rockiem oraz punkiem. Za pomocą w
charakterystyczny sposób przesterowanych gitar i przysadzistej sekcji
rytmicznej Loose Sutures generuje niezobowiązującą wersję tej muzyki. Owszem
bywa tutaj przyciężkawo, ale usposobienie melodii zawartych na „Sado Sex For
Dummies” jest nieco frywolniejsze niż w przypadku stoner / doom metalu. Mniej tu
mozolnych bujanek, a więcej rock ’n’ roll’a z przełomu lat 60 i 70. Wszystko
ubrane w wyraźnie garażowe brzmienie, brudne i cuchnące sadomasochistyczną piwnicą.
Do typowych dla tamtego okresu psychodelicznych akordów dołożono trochę riffów
z narkotycznego punka i fuzzowych zagrywek. Powstała mieszanka
halucynogenno-perwersyjna, od której feromony automatycznie wzbijają się w
powietrze, podsycane dodatkowo przez zmysłowe wokale oraz wymowne solówki. Aby
dopełnić ten lubieżny klimat zadbano o odpowiednie teksty, które traktują o wszystkim
tym co najmroczniejsze w życiu człowieka, stając się jak napisano w notce
informacyjnej od wytwórni „kompletnym podręcznikiem zaspokajającym potrzeby
zboczeńców, sadystów i morderców”. Tak więc za sprawą tych ośmiu utworów
dostajemy lepki od wszelkiej maści płynów ustrojowych kawał popieprzonych
rytmów, zabierających nas w świat pełen fizycznej i seksualnej przemocy, a
całość dzieje się jak na kwasie. Powietrze faluje, mieni się kolorami, obraz
się rozmazuje, lecz jak się dobrze przyjrzymy to dostrzeżemy oczy węża.
Zainteresowanym życzę miłej przejażdżki.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz