środa, 5 kwietnia 2023

Recenzja STWORZ „Ziemia Śmiercią Śpiewa”

 

STWORZ

„Ziemia Śmiercią Śpiewa” (2cd)

Werewolf Promotion 2022

Wiecie już, choćby z moich wcześniejszych recenzji, że jeżeli chodzi o twórczość Wojsława, to jestem w stosunku do niej praktycznie bezkrytyczny. Większość projektów, którymi dowodzi, lub w których bierze udział, że wymienię tu choćby Kres, Wędrujący Wiatr, Aūkels i oczywiście Stworz, który to jest przyczynkiem tego elaboratu, to zespoły wyśmienite, a ich muzyka w zasadzie każdorazowo trafia mnie bardzo głęboko i sprawia, że przenoszę się w inne wymiary i intymne duchowo stany emocjonalne. Tak więc „Ziemia Śmiercią Śpiewa”, to dwupłytowe wydawnictwo kompilacyjne, na którym Stworz prezentuje nam bardzo ciekawy zestaw utworów i celebruje zarazem swą 15-tą rocznicę istnienia. Usłyszymy tu dość sporo niepublikowanego dotąd materiału, alternatywne wersje tych już znanych i lubianych utworów, oraz garść coverów. Cały, umieszczony tu na dwóch krążkach materiał podzielony jest na cztery części, a mianowicie kolejno następują tu po sobie „Miecz”, „Pieśń”, „Obiata” i „Pług”. Muzycznie natomiast napotkamy na tej produkcji dobrze znaną (przynajmniej przez niektórych) wyśmienitą, klimatyczną muzę leżącą gdzieś na przecięciu stylistyki Pagan Folk/Neofolk z Black Metalowymi inklinacjami i przeróżnymi dodatkami, zaczerpniętymi nie tylko z szeroko pojętej, metalowej stylistyki. Nie będę jednak bawił się w rozkładanie muzyki Stworz na czynniki pierwsze, gdyż wg mnie mija się to z celem. Wojsław nie raz bowiem udowodnił już, że jest doskonałym kompozytorem, a jego warsztat techniczny jest wręcz brylantowy. Najważniejszy w tych dźwiękach jest wg mnie ich klimat i wibracje, jakie ze sobą niosą, a te po prostu powalają (przynajmniej mnie). Prócz feelingu z czasów dawnych, jak i aury nawiązującej do potężnych sił natury, cały czas patronat nad tymi wałkami sprawuje kostucha, jednym słowem jest w nich mrok i niemała porcja mizantropii. I cóż mam więcej napisać? Mnie to rusza i muzy tworzonej przez mości Wojsława nigdy mi nie dość, więc podpisuję się pod tą kompilacją wszystkimi czterema kopytami. Mam jednak nadzieję, że niebawem usłyszę kolejny, pełny album Stworz. Pora już najwyższa.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz