piątek, 14 kwietnia 2023

Recenzja Ukć „Coming Out”

 

Ukć

„Coming Out”

Seven Gates ov Hell Prod. 2023

Nie no, kurwa, nie mam siły. Wszystko zniese, ale Ukć? Serio? Co to ma do chuja być? Czym jest ukć? Trafiały się niepoważne nazwy na krajowym poletku, to prawda. Jednak niejednokrotnie po odsłuchaniu ich propozycji muzycznej można było położyć na szyldzie lachę, bo jakoś tam sama muzyka się broniła. W przypadku Ukć’a, czy jak to gówno odmienić, nie broni się nic. Przede wszystkim rażą, i to niemiłosiernie, banalne teksty rodem z zeszytu gimnazjalisty. Cytować ich nie będę, bo to po prostu uwłaczające. Ja wiem, że moje wypociny czasem mocno błądzą, zwłaszcza kiedy trafia mi się pisać po sporej ilości wysokoprocentowego napoju, jednak nie wiem jak bardzo musiałbym być najebany, żeby puścić w świat taką poezję jak pan, którego z litości nie przedstawię w tym momencie po nazwisku. Bo Ukć to projekt solowy, wspomnieć należy. Sama muzyka to… No ja sam nie wiem. Istnieje takie pojęcie jak post black metal, i „Coming Out” (cóż za wymowny w tym przypadku tytuł) jest najgorszego typu przedstawicielem owego gatunku. Muzyka tego projektu ma tyle wspólnego z black metalem co but z butonierką, a stosowane przez autora patenty ją „wzbogacające” wywołują jedynie intensywne mdłości. Nie wiem z kogo ten pan nieudolnie stara się czerpać inspiracje, ale jeśli z Furii, Kłów czy nawet Licha, który to zespół też jest dla mnie synonimem beznadziei, to i tak jego wypociny ni jak mają się pod względem poziomu do muzyki przytoczonych zespołów. Nie wiem też, co skusiło Seven Gates ov Hell do wydania tego niezaprzeczalnego gniota. No chyba że „Ukć” jest jednocześnie właścicielem tego labelu. Napisał mi kolega z konkurencyjnego zina, że „tego odsłyszeć się nie da”. Miał rację. Nawet jedna sesja z „Kaminautem” to bolesne doświadczenie. Przyjmijcie dobrą radę i oszczędźcie sobie złych emocji. Po co niepotrzebnie psuć sobie dzień? Chyba że z czystej ciekawości chcecie sprawdzić bezprecedensowego kandydata do Kupy Roku w podsumowaniach za dwudziesty trzeci. Bez kitu, dawno nie słyszałem tak  chujowego albumu. Ukć pan w chuj…

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz