czwartek, 27 kwietnia 2023

Recenzja GUTTED „A Path to Ruin”

 

GUTTED

„A Path to Ruin” (Ep)

Coyote Records 2023

 


Po sześcioletniej przerwie od swego ostatniego wydawnictwa, przypominają o swym istnieniu węgierscy specjaliści od patroszenia, czyli chłopaki z Gutted. Nie ukrywam, że zawsze podobało mi się to, w jaki sposób panowie ci rzeźbią w śmiertelnej materii i nie inaczej jest i tym razem. „A Path to Ruin” to bowiem materiał, który wyrwie ci flaki, brutalnie jebnie o glebę i zmiażdży twą twarz w kałuży krwi. Czyż to nie piękna perspektywa? Zaprawdę powiadam Wam, beszta ten materiał okrutnie i z wprawą godną mistrzów w swym fachu.Nie ma chuja we wsi, Coyote Records kaszanek swym logo nie firmuje, więc i to wydawnictwo poziom odpowiednio wysoki mieć musiało. Tak więc muzyka, jaką tu znajdziemy to Brutalny Death Metal z technicznym zacięciem kierowany przede wszystkim (choć oczywiście nie tylko) do zwolenników twórczości Gorgasm, Morbid Angel, Dying Fetus, Immolation, czy Deeds of Flesh. Nazwy zespołów, które wymieniłem w poprzednim zdaniu, są jednak tylko pewnym punktem odniesienia, gdyż Madziarzy szyją zdecydowanie po swojemu, i to kurwa bardzo grubym ściegiem. Ciężkie, nielicho łamane bębny gniotą okrutnie, precyzyjne, pozawijane chwilami solidnie linie basu po prostu miażdżą, tłuste, brutalne, mielące riffy rozrywają wnętrzności, a złowrogie, gardłowe growle rzygają wszystkim, co ohydne i plugawe. Taki Metal Śmierci to ja w mordę jeża zawsze, wszędzie i o każdej porze. Jeszcze tylko słówko na temat brzmienia. Sound tej płytki jest intensywny, zwarty i organicznie przytłaczający, co w linii prostej przekłada się na jej potężną moc i siłę uderzeniową. Świetna produkcja, a jej największą zaletą jest po mojemu to, że absolutnie nie stara się ponownie wymyślać prochu, tylko wykorzystuje w sposób wzorcowy jego największa atuty. Mam do niej tylko jedno zastrzeżenie. Dlaczego ta wizyta w węgierskiej rzeźni trwa tylko niecałe 21 minut? Toż to kurwa skandal, ale cóż, podobno lepszy niedosyt niż nadmiar. Mam jednak nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Wypatroszony przeora mnie jakimś dłuższym materiałem. Czekam z niecierpliwością i pełną erekcją.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz