środa, 12 kwietnia 2023

Recenzja Morrath „Centuries of Blindness”

 

Morrath

„Centuries of Blindness”

Metal Is The Law Prod. / Diabolus Prod.  2023

Nazwa Morrath pewnie niewiele wam mówi. Zespół to bowiem młody, zarówno pod względem stażu na scenie, jak i ludzi go tworzących. Nie mniej jednak za sprawą wydanej dwa lata temu EP-ki „Inhumanity Enthroned” oraz działalności koncertowej, istnieje pewne grono słuchaczy, którzy na ukazujący się właśnie duży debiut zespołu czekało z niecierpliwością. No i oto jest ten dzień. I oto jest „Centuries of Blindness”, czyli nieco ponad pół godziny death metalu na bardzo amerykańską modłę. I na naprawdę wysokim poziomie, temu zaprzeczyć się nie da. Dziewięć zamieszczonych na krążku kompozycji to konkretny, staroszkolny wpierdol. Bez poszukiwania nieprzetartych ścieżek czy romansów z gatunkami pobocznymi. Bardzo głęboko kłania się tutaj szkoła Treya, a echa „Gateways to Annihilation” słychać właściwie od pierwszych taktów. W charakterystyczny, bagienny sposób riffowania panowie potrafią też umiejętnie wplatać cechy charakterystyczne dla innych klasyków, jak choćby Immolation czy Cannibal Corpse. Da się też w tej muzyce wyczuć nawiązania do wczesnego Vader, a i odrobina zagrywek to thrashowym rodowodzie się znajdzie. Morrath potrafią umiejętnie tasować fragmenty blastujące z grobowymi zwolnieniami, harmonie proste z bardziej technicznie zaawansowanymi partiami solowymi, momenty rytmiczne, zachęcające do ponapierdalania łbem z gniotącymi walcami lub liniami nieco bardziej melodyjnymi. W zasadzie mamy w tych kompozycjach wszystko, co stanowi o sile śmierć metalu, a poszczególne składniki zostały wymieszane tak, aby powstałe danie nie było mdłe i pozostawiało lekkie uczucie niedosytu gdy album się kończy. Osobne słowa uznania należą się też wokaliście, który potrafi zarówno ostro wyrzygiwać okrężnicę co i podjechać chwilami pod „świniaki”. Fajnie też ten materiał brzmi, bardzo naturalnie i analogowo, co zdecydowanie plusuje. Słychać, że panowie przez ostatnie dwa lata mocno nad sobą pracowali, bo względem wspomnianej na początku EP-ki mamy tu wyraźny postęp. Wiem, że rok jeszcze nam się na dobre nie rozkręcił, ale coś mi się widzi, że „Centuries of Blindness” będzie należał do najsilniejszych debiutów z gatunku death metal na krajowym podwórku, a doskonale przecież wiadomo, że konkurencję w tym temacie mamy tradycyjnie bardzo silną. Koniecznie sprawdźcie sobie ten krążek, bo szkoda żeby przepadł w zalewie innych pozycji wydawniczych. Nie zasługuje na to.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz