poniedziałek, 13 stycznia 2020

Recenzja SWAMPBEAST/VOID TERROR „Holocaust of Terrestrial Empires”


SWAMPBEAST/VOID TERROR
Holocaust of Terrestrial Empires”
Me Saco Un Ojo Records 2019

Uwielbiam takie niespodzianki, gdy dwa nieznane mi dotąd bandy robią z mojej dupy jesień średniowiecza, a właśnie to uczyniły mi Swampbeast do spółki z Void Terror. Zaczyna Bagienna Bestia. Dwa wałki prezentowane przez tę grupę, to miażdżący, surowy, złowieszczy, zanurzony głęboko w gęstych odmętach cuchnącej grobem zgnilizny Death Metal, gdzie królują przytłaczające beczki, rozłupujące brutalnie czaszki, nieco bagniste riffy i niski, demoniczny growling dobywający się z piekielnych czeluści. W wolniejszych, gniotących okrutnie fragmentach przypomina mi to delikatnie muzę, jaką w swym zespole tworzy John McEntee. Cudownie mieszająca z błotem, gloryfikująca wszelakie paskudztwo muzyka. Kolejnymi dwoma utworami dzieło zniszczenia dokańcza Void Terror. Tu również mamy do czynienia z ciężkim, patroszącym bezlitośnie, potężnym Śmierć Metalem. W tym jednak przypadku kompozycje zespołu zdecydowanie bardziej przesiąknięte są mrocznym, smolistym, ołowianym Doom Metalem (zwłaszcza w zamykającym wydawnictwo „Second Death”). Jeżeli miałbym posłużyć się tu jakimiś porównaniami, to twórczość Void Terror postawiłbym blisko Father Befouled, czy Encoffination. Druga część tego splitu beszta równie skutecznie, co pierwsza i emituje podobne wibracje. Szkoda, że to łącznie tylko 17 minut muzy, bo miałbym ochotę na zdecydowanie więcej. Doskonała rzecz! Oczekuję z niecierpliwością na kolejne, brutalne wypierdy obu zespołów. Mam nadzieję, że zarówno w przypadku Swampbeast, jak i Void Terror będą to już pełne albumy.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz