Vehement
Thrower
"I
Come In Peace"
NWN!
2020
Nuclear
War Now! po wyłowieniu w odmętach polskiego podziemia lat minionych
złotej rybki w postaci Imperator, najwyraźniej rozochoceni zaczęli
łowić dalej. Szkoda tylko, że nikt im nie podpowiedział, że
najlepszą wędkę i tak ma Lechu, więc ich wysiłki można porównać
do łapania węgorza na żyłkę i świecidełko. Coś się jednak
złapało, a tym czymś jest istniejący na początku lat
dziewięćdziesiątych Vehement Thrower, którego historii nie chce
mi się teraz przytaczać, gdyż jest to bezcelowe. W każdym bądź
razie materiał, który NWN! postanowili wypuścić, to jedyny
nagrany przez zespół album z bonusem w postaci utworów z demo. No
cóż, będąc fanem polskiego death metalu z lat dziewięćdziesiątych
muszę, z ciężkim sercem, przyznać, że tym razem powodów do dumy
to nie ma. Vehement Thrower tworzyli raczej średnich lotów death
metal, który bardziej nużył, niż powodował przypływ adrenaliny.
Zawarte na "I Come In Peace" utwory już ćwierć wieku
temu były raczej męczące. Nawet intrudukcje użyte na tym albumie
są banalne albo wręcz śmieszne, bardziej groteskowe niż
przerażające. Lepszych zespołów było wówczas na pęczki a
Ślązacy mogli się co najwyżej załapać na jakiś koncert w
wiejskiej remizie, czy lokalnym Domu Kultury. Ich death metal był
powtarzalny, absolutnie przewidywalny, monotonny i nie wciągający.
Innymi słowy – typowe męczenie buły na jedno kopyto. Wokal także był monotonny, wyrzygujący swoje frazy w jednostajnym rzygu, bez
jakichkolwiek emocji. Odsłuchałem promo przysłane przez NWN! dwa
razy w poszukiwaniu czegokolwiek, czego nie dostrzegłem dawno temu,
gdy obcowałem z tym materiałem po raz pierwszy. Niestety, niczego
takiego nie odnalazłem. Jedynym plusem tego materiału jest to, iż
faktycznie brzmi on jak stary polski śmierć metal z minionej epoki,
ale jakże mogłoby być inaczej. Słabe to było, słabe jest nadal
i tak na prawdę szkoda czasu na odkopywanie trupa. Komuś chyba się
wydaje, że znalazł kawałek wazy z brązu a jest to jedynie
zaschnięta psia kupa. I to by było na tyle, bo co tu strzępić
język... Tym razem pudło.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz