poniedziałek, 10 stycznia 2022

Recenzja DETRITIVOR „ScatteredRemnants”

 

DETRITIVOR

„ScatteredRemnants”

Brutal Mind 2021

Wiadomym chyba każdemu jest, z czego słynie Indonezja i nie chodzi mi tu bynajmniej o sex turystykę? Myślę tu raczej o sferze muzycznej, a jak powszechnie wiadomo, w tej dziedzinie zdecydowany prym w tamtych rejonach globu wiodą zespoły napierdalające Brutal Death Metal. Po tym wstępie domyślacie się już zapewne, cóż takiego wykonuje kwartet z Yogyakarty zwący się Detritivor? Chłopaki zapodają oczywiście Brutal Death Metal i robią to kurwa zawodowo, a na ich debiutanckim, pełnym, tegorocznym albumie trup ściele się zajebiście gęsto. Materiał ten, to dziewięć wałków trwających niespełna 31 minut, opartych na tłustych, miażdżących bębnach, grubych, potężnie gniotących liniach basu, zagęszczonych, mięsistych, patroszących konkretnie riffach, klasycznych solówkach i wokalnych wymiotach, którym przewodzi niski, brutalny growling. Panowie fachowo podchodzą do tematu i rozpiździaj robią naprawdę szczery i soczysty. Warsztat techniczny mają opanowany w stopniu bardzo dobrym, toteż możemy wyłapać tu sporo pokręconych solidnie struktur i zapierających dech w piersiach zawijasów, zarówno jeżeli chodzi o pracę wioseł, jak i sekcji rytmicznej. Nie doświadczamy tu jednak nikomu niepotrzebnej masturbacji nad instrumentami, czy progresywnych wycieczek, a całość utrzymana jest zdecydowanie w klimatach US Old School Brutal Death Metal. Brzmienie tej płytki jest okrutne, krwiste, bezkompromisowe, dosadne i drapieżne, ale wystarczająco selektywne i przestrzenne, aby bezproblemowo wyłapać wszystkie, bestialskie smaczki czające się na tym krążku.„ Rozrzucone Szczątki” wejdą gładko i bezproblemowo miłośnikom twórczości takich zespołów młodzieżowych, jak: Gorgasm, Cannibal Corpse, czy Divine Empire, choć w zasadzie chyba każdy fan brutalnego Metalu Śmierci znajdzie na tym materiale coś dla siebie. Bardzo sprawne i smaczne mielenie made in USA wprost z Indonezji. Wpisuję zespół w rubrykę „obserwowane” i czekam z zaciekawieniem na kolejny album.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz