„Buitenlucht” (Ep)
Babylon Doom Cult Records 2022
Alburnun
to po Łacinie Biel. Jednak Biel nie musi oznaczać wcale barwy białej. Nie wiem,
czy wiecie, ale Biel to także rodzaj drewna, oraz potoczna nazwa subborealnej
brzeziny bagiennej. Sądząc po okładce materiału, którym będziemy się teraz
zajmować, nazwa tego holenderskiego
duetu odnosi się chyba do owej bagiennej brzeziny, gdyż front cover przedstawia
drzewo (a przynajmniej tak mi się zdaje), a i logo zespołu jest jakieś takie
liściasto-krzaczasto-korzenne. Nie wiem, czy moje, przedstawione powyżej
domysły nie mijają się przypadkiem z prawdą? Nie ma to jednak żadnego
znaczenia, wszak meritum sprawy jest tu muzyka holendrów, a ta jest całkiem
przyjemna w obejściu. „Buitenlucht” to prawie pół godziny surowego, szorstkiego
Black Metalu z Pogańsko/Folkowym klimatem. Nie obawiajcie się jednak, nie
napotkacie tu wiejskiej potańcówki na klepisku, czy też zbytniej cepeliady. Materiał
ten nie ma także charakteru listów miłosnych do pradawnych duchów natury. Podstawą
jest tu chropowate, czarcie granie oparte na odpowiednio siarczystych beczkach,
zimnych, mizantropijnych, niestroniących jednak od melodyjnych akcentów riffach
i agresywnych, bezkompromisowych wokalach. Nie ma się jednak co oszukiwać,
dźwięki akordeonu, mandoliny (czy tam innej bałałajki), oraz kapinkę bardziej
podniosłego śpiewu o chóralnym namaszczeniu oczywiście tu usłyszymy, jednak są
one użyte dyskretnie i z dużym wyczuciem, jeno dla podkreślenia feelingu tej
płytki. Muzyka zawarta na tej produkcji jest natomiast bardzo dobrze wyważona, tematycznie
spójna i komunikatywna. Nie ma tu nic zbędnego, czy też przesadnie nadętego. Zespół
nie grzęźnie w powtórzeniach. Folkowo-pogańskie partie są przekonujące, a i odpowiednia
porcja ciemności przebija się w tych kompozycjach. Napotkamy także na tyk
krążku odrobinę nieco bardziej subtelnych aranżacji, depresyjnych zwrotów
akcji, czy destrukcyjnych tendencji, jednak główną rzeczywistością
przedstawioną w tych dźwiękach wydaje się być nienawiść i mrok. Nie jest to
absolutnie żadna rewelacja, ale to dosyć ciekawa produkcja, która niewątpliwie
coś w sobie ma. Myślę więc, że warto sprawdzić, jak Biel prezentuje się „Na
Powietrzu”.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz