środa, 29 marca 2023

Recenzja OLD LESHY / FROSTY TORMENT / HATEFROST „Zjednoczeni Braterską Krwią”/”United By Brotherly Blood”

 

OLD LESHY / FROSTY TORMENT / HATEFROST

„Zjednoczeni Braterską Krwią”/”United By Brotherly Blood” (split)

Werewolf Promotion 2022

No i ponownie zaglądamy w gościnne progi Wilkołaka, a tam od samego wejścia wita nas split trzech zacnych hord z naszego podwórza zatytułowany „Zjednoczeni Braterską Krwią”. W zasadzie to ów materiał po krótkim wstępie rzuca się na nas, niczym wielki wygłodniały wilk, zatapia swe kły głęboko w naszą tętnicę szyjną i łapczywie chłepce tryskającą z niej obficie, ciepłą posokę. Zaprawdę bardzo dobra to kolaboracja, która po raz kolejny potwierdza prawdę, że nasza scena Black Metalowa nie ma sobie w tej chwili równych na tym łez padole. Muza każdego z występujących tu zespołów sieje śmierć i zniszczenie. Mizantropia, jad i bluźnierstwo wylewają się z tych dźwięków wiadrami, a chłód, wściekłość i złowrogie wibracje bijące z każdej z tych kompozycji po prostu obezwładniają. Darujcie, ale nie będę rozkładał tych wałków na czynniki pierwsze i pisał, która horda gra nieco bardziej klimatycznie, a która stosuje więcej lodowatych, czy też bardziej melodyjnych akcentów. O inspiracjach także nic nie będę wspominał, bo są oczywiste, a poza tym, kto posłucha ten split, ten je usłyszy. Każda z prezentujących się tu grup po swojemu rzeźbi w czarnej materii i ma na nią nieco odmienne spojrzenie, ale jedno w ich przypadku jest wspólne. Zarówno twórczość Old Leshy, Frosty Torment, jak i Hatefrost nacechowana jest pierwotną agresją i nienawiścią do chrześcijańskiej zarazy. Całość wieńczy klimatyczne Outro, które wraz z otwarciem spina niejako klamrą na wskroś surową i nasyconą mrokiem część środkową tego wydawnictwa. Wyśmienita produkcja, która udowadnia, że Polska scena Black Metalowa jest potężniejsza, niż kiedykolwiek. Jedyne zastrzeżenie, jakie mam do tego splitu jest takie, że jest on zdecydowanie za krótki. Chciałoby się więcej, zdecydowanie więcej. Ktoś mądry powiedział jednak kiedyś, że z głodu się jeszcze nikt nie posrał, a nadmierne obżarstwo może doprowadzić do niestrawności. Czekam zatem cierpliwie na kolejne bluźniercze wyziewy naszych dumnych hord. Oby jednak nie za długo, wszak cierpliwość też ma swoje granice.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz