czwartek, 2 marca 2023

Recenzja Naut „Hunt”

 

Naut

„Hunt”

Season Of Mist 2023

Niespodziewanie do mojej skrzynki mailowej wpadła kapela Naut, pochodząca z Bristolu, która po wydaniu paru epek ugruntowała sobie podobno pozycję na poletku dark post punk. Teraz będą mieli okazję zaprezentować się większej liczbie fanów muzyki szeroko pojętej jako gotycka, bo właśnie Season Of Mist wydał ich debiut. Jednak dla wielbiciele takich dźwięków nie będzie on żadnym zaskoczeniem, gdyż nic oryginalnego na „Hunt” nie wymyślono. Osiem numerów niesie ze sobą ponure i przytłaczające melodie, przy których niekiedy potańczyć też się da. Twórczość tego kwartetu mocno zakorzeniona jest w tej znanej z przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych poprzedniego stulecia. Charakterystycznie przesterowane gitary wsparte elektroniką kreują klimat w stylu noir. Poszczególne utworu płyną w spokojnym tempie, pozwalając zatopić się słuchaczom w dekadenckiej atmosferze i poczuć brud tamtych lat. Nie można się przy nich nudzić, ponieważ muzycy sprawnie budują napięcie, przechodząc płynnie z nastrojowych momentów do tych bardziej dynamicznych, które niemalże porywają swą mroczną chwytliwością. Co tu dużo pisać. Specyficzne wiosła, wygrywające akordy znane chociażby z nagrań The Sisters Of Mercy, które chwilami pływają specyficznie jak na „Garlands” Cocteau Twins. Niskie wokale Gavin’a Laubscher’a, automat perkusyjny, nuty w kolorach czarnej melancholii. Całość mocno pachnie stylem retro, choć od czasu do czasu wkrada się trochę współczesnych naleciałości, przywodzących w swej teatralności pierwiastek Sonsombre, czy w tych delikatnie przebojowych nawet The Editors. Cóż, wydaję mi się, że debiut Naut powinni łyknąć tylko zainteresowani tym gatunkiem, lecz ci, którym poza metalem rock gotycki nie jest obcy, też będą zadowoleni, bo to dobra płyta.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz