Cancervo
„II”
Electric Valley Records 2023
Cancervo
to świeża kapela, którą w 2020 roku założyło trzech Włochów. Gatunek jakim się
parają jest chyba dość popularny na tamtejszej ziemi, bo kilka zespołów
grających stoner / doom z Półwyspu Apenińskiego, miałem już okazję recenzować.
Tym razem padło na tercet z San Giovanni Bianco. Na koncie mają już jedną
płytę, tyle że ich pierwsza produkcja była w pełni instrumentalna. Na
najnowszej propozycji zatytułowanej po prostu „II”, dołożyli już wokale, co tylko
wyszło im na dobre. Ich muzyka w pełni zakorzeniona jest w latach
siedemdziesiątych i dla nikogo nie będzie zaskoczeniem, że czerpie pełnymi
chochlami z wzorców wypracowanych przez Black Sabbath, Pentagram, Trouble czy
późniejszych bandów jak chociażby Electric Wizard. Każdy fan tego typu grania
może się spodziewać, że wszystko tu jest na swoim miejscu. Ciężka sekcja
rytmiczna z wysuniętym do przodu basem i gitary o odpowiednim brzmieniu,
rozmytym niekiedy przez fuzz rock’owe wpływy. Akordy na „II” płyną w spokojnym
wręcz dostojnym tempie, ciągnąc się przez wszystkie sześć kawałków i
hipnotyzując skutecznie swym rytualnym wydźwiękiem. Towarzyszą im jednostajnie
oraz jakby od niechcenia wyśpiewywane wokale, potęgujące niesamowicie senny
klimat tychże kompozycji. Słuchając tego materiału można odnieść wrażenie, iż
czas niewyobrażalnie się wydłużył. Każdy z utworów oparty jest bowiem o trzy,
może cztery riffy, które tasują się i zapętlają wzajemnie, a mozolna ich
motoryka wpędza mnie w stupor. Otoczony tą okultystyczną mgiełką nijak nie mogę
się ruszyć, a mijające minuty zamieniają się w godziny, pomimo że całość trwa
tylko 35 minut. Nie jest to jednak minus, gdyż spokój jaki płynie z tych
dźwięków jak i również urzekająca sataniczność powodują, że czasoprzestrzeń
zakrzywia się do granic możliwości, a wszystkie fizyczne aspekty mnie
otaczające przestają istnieć. Świetna to muzyka, w której więcej znaleźć można
doomowego grania, a stonerowe bujanki występują tylko śladowo, zaś jej
medytacyjny charakter jest iście czarujący. Fantastycznie izoluje od
wszystkiego co przeszkadza w życiu, zabierając tam, gdzie wszelkie
przeszkadzajki przestają istnieć.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz