Recenzja Verminous Serpent „The Malign Covenant”

 

Verminous Serpent

„The Malign Covenant”

Amor Fati 2023

Jeżeli chodzi o projekty składające się z członków, którzy na co dzień udzielają się w innych kapelach to każdy chyba wie, że bywa różnie. Takim właśnie zespołem jest nowopowstały Verminous Serpent w skład, którego wchodzą A.A. Nemtheanga z Primordial, Joseph Deegan z Slidhr oraz Matt Bree z Malthusian. Ci trzej Dublińczycy połączyli swe siły i stworzyli coś niebywałego, bo coś o zupełnie innym wydźwięku niż to czym zajmują się w macierzystych zespołach. Ich debiut niesie ze sobą najprawdziwszy smród siarki i kult diabła w najczystszej postaci. Za pomocą szorstkiej gitary i wyraźnej sekcji rytmicznej Irlandczycy kreują iście szatańskie nuty, płynące w spokojnym rytualnym tempie, które też potrafią w odpowiednim momencie przyspieszyć, zamieniając Verminous Serpent z kapłana w machinę wojenną. Jednakże w „The Malign Covenant” przeważają wolne akordy, snujące się ociężale, lecz z należytą powagą, wprowadzając nas w trans i wręcz religijne uniesienie. Piwniczna atmosfera jest niezmiernie wyczuwalna, w powietrzu czuć niewytłumaczalne napięcie, a od woni kadzidła aż kręci się w głowie. Spomiędzy tego wszystkiego do naszych uszu dobiegają upiorne wokale gościa z Primordial, którego nigdy bym nie posądzał o to, że potrafi z siebie wydobyć takie wrzaski. Charakterem ten materiał przypomina dokonania takich grup jak Hell’s Coronation, Cultes Des Ghoules czy Xarzebaal. Nie brakuje również podobieństw do norweskiego Ritual Death, chociażby w specyficznych początkach utworów, które niesamowicie budują napięcie jak i w szybszych partiach, gdzie topornym riffom towarzyszy równie siermiężnie łupiąca perkusja. Z nieczystym sercem polecam wszystkim miłośnikom surowego i o sakralnym sznycie black metalu. Zawartość tego krążka sprawi, że w Waszych domach zagości zło, a dotyk i tchnienie Szatana z pewnością poczujecie na swoich plecach. Irlandia Południowa to katolicki kraj i nikt chyba lepiej nie potrafi wyrazić sprzeciwu, wobec tego syfu jak właśnie ktoś kto wychowywał się w tej chorej rzeczywistości. Mocna rzecz. Można brać w ciemno.

shub niggurath