Slidhr
„White
Hart!”
Debemur Morti Productions 2023
Powołany
do życia w 2005 roku przez irlandzkiego multiinstrumentalistę Joseph’a Deegan’a
Slidhr, niebawem, bo trzynastego października, ponownie ukaże się światu. Zawierać
będzie osiem numerów, tego do czego ten tercet zdążył już nas przyzwyczaić,
czyli intensywnego black / death metalu. Przez około trzy kwadranse potencjalny
odbiorca „White Hart” będzie atakowany za pomocą gęstych riffów, które płyną tu
w trochę szybszych niż średnie tempach. W gruncie rzeczy nic nowego ci panowie
nie nagrali. Ich muzyka cały czas odznacza się złowrogą i mroczną atmosferą,
obfitym brzmieniem oraz znaczną zajadłością. Niezmiennie od pierwszego albumu
jest to bezkompromisowa ściana dźwięku, atakująca bez wytchnienia i
ukierunkowana na anihilację. Lecz nie tylko toporne akordy oparte na tradycji
black i death metalowej w kompozycjach Slidhr można znaleźć. Ten międzynarodowy
projekt zadbał również o pewne urozmaicenia dzięki czemu ich utwory to nie
tylko barbarzyński łomot, a wielowarstwowe struktury, wypełnione po brzegi
dusznymi dysonansami, niekonwencjonalnymi zagrywkami i delikatnymi zmianami
szybkości kostkowania, co skutecznie zwiększa dynamikę tego materiału. Poprzez
wprowadzenie tych wszystkich progresywnych elementów, nasi wkurwieni grajkowie
nadali swoim kawałkom trochę nierzeczywistego wymiaru o delikatnie
halucynogennym charakterze. Metal w wykonaniu Slidhr robi ukłon w stronę ujęcia
islandzkiego, gdzie tego typu części składowe są na porządku dziennym.
Agresywna jazda do przodu, przy użyciu mięsistych riffów i dewiacyjnych tremolo,
które sprawnie kondensują linie basu i szalona perkusja, a wyłaniający się spomiędzy
nich mocny wokal stawia kropkę nad i. Posępne 45 minut, skierowane przeciwko
temu padołowi, na którym przyszło nam żyć. Jeśli lubicie Misþyrming to
najnowsza propozycja Slidhr jest dla was jak znalazł.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz