Violent Life Violent Death
“Break.Burn.End”
Innerstrenght Rec. 2023
Macie ochotę się trochę pogibać i ponapierdalać
łbem? Bardzo proszę. Oto jesteśmy w okolicach premiery debiutanckiego krążka
pochodzącej z Karoliny Północnej brygady Violent Life Violent Death. W zasadzie
dysekcja tego materiały skomplikowana nie jest, tak samo jak sama muzyka.
Nastawiona przede wszystkim na pierdolnięcie i groove. To, z czym mamy tu do
czynienia, to czystej maści metalcore. „Break.Burn.End” zawiera dziesięć
kompozycji i trwa dwadzieścia cztery minuty. Nie trudno zatem wywnioskować, że
panowie skupili się na istocie sprawy i nie bawili w zbędne rozbudowywanie
poszczególnych numerów. Każdy z nich to taki średniej ciężkości strzał w pysk.
Oczywiście te szybsze, w których dominują d-beaty, bujają zdecydowanie mocniej,
a obecny w nich punkowy sznyt natychmiast zaprasza do tańca. Nawet jeśli rytmy
te znamy i słyszeliśmy z piętnaście tysięcy razy. Tym bardziej, że Amerykanie
potrafią przyprawić je solidnym, chwytliwym akordem. Niewiele brakuje także
zespołowi w partiach wolnejszych, bo wówczas też potrafią mocno docisnąć
kolanem do gleby. Trochę co prawda drażni wokal, jak na mój gust za bardzo
monotonny i obracający się w zbyt wysokich rejestrach. Zdecydowanie bardziej
pasowałby mi tutaj (przynajmniej miejscowo) rasowy growl a’la Jason Gallagher.
Ale jest jak jest. Album długi nie jest, zatem znudzić mnie na pewno nie
zdążył. Wręcz przeciwnie, nóżka sama mi tupała do ostatniego dźwięku. Mój
problem z tego typu graniem polega jednak na tym, że w domowych pieleszach mogę
sobie takich piosenek posłuchać co najwyżej raz od wielkiego dzwonu, bo
twierdzę, że jest to muzyka typowa do grania na żywo. A na koncertach VLVD pod
sceną niejednego klubu powinno się zagotować. Fani gatunku powinni być zatem w
pełni usatysfakcjonowani, a i maniacy Dying Fetus, Misery Index czy Dyscarnate
zapewne znajdą na tym albumie coś dla siebie. Ja odsłuchałem trzy razy i
starczy. Ale jak będą grali w okolicy, to chętnie się zamelduję.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz