Rotten UK
„Age Of Chaos”
Hells Headbangers 2024
No
to teraz trochę punka, który został sowicie posypany metalowymi opiłkami.
Rotten UK to Czterech jeźdźców Apokalipsy, którzy połączyli się w 2010 roku na
terenie Zjednoczonego Królestwa. W drugiej połowie maja za pośrednictwem Hells
Headbangers ukaże się ich czwarta płyta „Age Of Chaos”. Skąd w tej wytwórni
anarchistyczna brygada? Ano pewnie dlatego, że nagrali bardzo dobrą płytę,
która stanowi fuzję różnych typów punkowego grania i metalu z przełomu lat
siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W muzyce Rotten UK słychać wiele wpływów
z tamtego okresu, bo swoje piętno odcisnęli tutaj tacy przedstawiciele
„ulicznego” rzępolenia jak chociażby The Explioted czy GBH. Sporo tu również
można znaleźć naleciałości z wczesnego gotyku, gdyż na „Age Of Chaos” wyraźnie
obecne są echa twórczości UK Decay czy też Screaming Dead. Jeżeli zaś chodzi o
metalowe inspiracje to w tym przypadku można chyba bez wyrzutów sumienia
przytoczyć takich wykonawców jak Broken Bones, Amebix, Hellhammer, a nawet
Venom. Oczywiście w tym koktajlu nie może zabraknąć elementów brytyjskiego
hardcore’a, bo inspiracje Sacrilege, English Dogs i Onslaught także rzucają się
w uszy. Mogłoby się zatem zdawać, że ten kwartet funduje nam niezły jubel, ale
to tylko złudzenie, gdyż wszystkie te wyżej wymienione pierwiastki zostały z
chemiczną dokładnością połączone w wyniku czego powstała czyściutka i niezwykle
energetyczna substancja niczym polska amfetamina z lat dziewięćdziesiątych. Jej
składniki to zgrzytliwe gitary, idealnie słyszalny bas, znajomo pukające bębny
i rzecz jasna buńczuczne wokale. Panowie za pomocą swych instrumentów generują
przepyszny hałas o wielu zwrotach akcji, objawiających się w postaci zmiennych
temp, różnych rodzajach riffowania jak i wydźwięku poszczególnych fragmentów. Dzięki
temu dostajemy trochę agresywnych, thrashowych akordów, skocznego kostkowania w
stylu HC czy też bałaganiarskiego zgiełku o punkowym sznycie. Od czasu do czasu
też diabeł pokazuje rogi, prowadząc tekstury w brudne i stęchłe rejony na wzór
Venom, rytmiczne i mrocznawe klimaty Hellhammer oraz lekko depresyjne i
dekadenckie miejsca znane ze wspomnianego proto-gotyku. Uogólniając… „Age Of
Chaos” to intensywnie zmienna jazda, pełna po rebeliancku chwytliwych kawałków,
które mocno walą po głowie i dają siarczystego kopa w dupę, a towarzyszy temu
szyderczy śmiech Szatana. Klasyczny, anarchistyczny i diaboliczny rozpierdol
okraszony czarną atmosferą. Słuchając bawiłem się przednio, kilka przy tym piw
wypiłem i przy okazji telewizor zbiłem. Sąsiadom wygrażałem, żonie najebałem, a
na przydrożną figurkę Maryi nacharałem. Punk Not Dead pełną gębą normalnie.
Polecam!
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz