poniedziałek, 22 kwietnia 2024

Recenzja Rotten UK „Age Of Chaos”

 

Rotten UK

„Age Of Chaos”

Hells Headbangers 2024

No to teraz trochę punka, który został sowicie posypany metalowymi opiłkami. Rotten UK to Czterech jeźdźców Apokalipsy, którzy połączyli się w 2010 roku na terenie Zjednoczonego Królestwa. W drugiej połowie maja za pośrednictwem Hells Headbangers ukaże się ich czwarta płyta „Age Of Chaos”. Skąd w tej wytwórni anarchistyczna brygada? Ano pewnie dlatego, że nagrali bardzo dobrą płytę, która stanowi fuzję różnych typów punkowego grania i metalu z przełomu lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. W muzyce Rotten UK słychać wiele wpływów z tamtego okresu, bo swoje piętno odcisnęli tutaj tacy przedstawiciele „ulicznego” rzępolenia jak chociażby The Explioted czy GBH. Sporo tu również można znaleźć naleciałości z wczesnego gotyku, gdyż na „Age Of Chaos” wyraźnie obecne są echa twórczości UK Decay czy też Screaming Dead. Jeżeli zaś chodzi o metalowe inspiracje to w tym przypadku można chyba bez wyrzutów sumienia przytoczyć takich wykonawców jak Broken Bones, Amebix, Hellhammer, a nawet Venom. Oczywiście w tym koktajlu nie może zabraknąć elementów brytyjskiego hardcore’a, bo inspiracje Sacrilege, English Dogs i Onslaught także rzucają się w uszy. Mogłoby się zatem zdawać, że ten kwartet funduje nam niezły jubel, ale to tylko złudzenie, gdyż wszystkie te wyżej wymienione pierwiastki zostały z chemiczną dokładnością połączone w wyniku czego powstała czyściutka i niezwykle energetyczna substancja niczym polska amfetamina z lat dziewięćdziesiątych. Jej składniki to zgrzytliwe gitary, idealnie słyszalny bas, znajomo pukające bębny i rzecz jasna buńczuczne wokale. Panowie za pomocą swych instrumentów generują przepyszny hałas o wielu zwrotach akcji, objawiających się w postaci zmiennych temp, różnych rodzajach riffowania jak i wydźwięku poszczególnych fragmentów. Dzięki temu dostajemy trochę agresywnych, thrashowych akordów, skocznego kostkowania w stylu HC czy też bałaganiarskiego zgiełku o punkowym sznycie. Od czasu do czasu też diabeł pokazuje rogi, prowadząc tekstury w brudne i stęchłe rejony na wzór Venom, rytmiczne i mrocznawe klimaty Hellhammer oraz lekko depresyjne i dekadenckie miejsca znane ze wspomnianego proto-gotyku. Uogólniając… „Age Of Chaos” to intensywnie zmienna jazda, pełna po rebeliancku chwytliwych kawałków, które mocno walą po głowie i dają siarczystego kopa w dupę, a towarzyszy temu szyderczy śmiech Szatana. Klasyczny, anarchistyczny i diaboliczny rozpierdol okraszony czarną atmosferą. Słuchając bawiłem się przednio, kilka przy tym piw wypiłem i przy okazji telewizor zbiłem. Sąsiadom wygrażałem, żonie najebałem, a na przydrożną figurkę Maryi nacharałem. Punk Not Dead pełną gębą normalnie. Polecam!

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz