niedziela, 7 kwietnia 2024

Recenzja THE WATCHER „Kaosaura”

 

THE WATCHER

„Kaosaura” (Re-Issue)

Spread Evil Productions 2023

 

Płytka, o której mam zamiar teraz napisać małe co nieco, to nie jest nowy album w ścisłym tego słowa znaczeniu. Materiał ten ukazał się bowiem pierwotnie ponad cztery lata temu w wersji digital, a wrzesień Roku Bestii 2023 przyniósł nam jego wznowienie na srebrnym krążku, który swym patronatem objęła Spread Evil Productions. Dobrze się stało, myślę ja sobie, że ta produkcja ukazała się ponownie, gdyż „Kaosaura” to naprawdę dobra płytka jest. Finowie prezentują nam na niejbez mała 38 minut rasowego, konkretnego, okultystycznego  Black Metalu o rytualnych naleciałościach. Oczywiście trzonem muzyki Obserwatora jest skandynawska diabelszczyzna II fali gatunku (czyli siarczyście łojące beczki, wyraźnie zaznaczone, niszczące, absolutnie brzydkie cztery struny, wiejące chłodem wiosła i bluźniercze wokalizy), jednak ów klasyczny w swym wyrazie kręgosłup kompozycyjny fińscy muzycy połączyli ze zniekształconymi partiami tremolo, smolistymi, zdrowo niekiedy pozawijanymi liniami basu, chorymi, hipnotyzującymi, atonalnymi partiami popapranych akordów, czy też ciężkimi,  modlitewnymi, zagęszczonymi strukturami o woni pogrzebowych kadzideł.Usłyszymy tu także sporo intensywności, dynamiki i przytłaczających harmonii gitarowych, charakterystycznych dla nawiedzonego, klimatycznego Metalu Śmierci, a meandrujące zręcznie, jadowite akcenty melodyczne podkreślają zawiesisty mrok, jak i niepokojące wibracje wylewające się z każdej, zawartej tu kompozycji.Brzmienie tego albumu (podobnie zresztą, jak i muzyka na nim zawarta) jest wyraziste, soczyste i dosadne, a zarazem ma niesamowicie organiczną naturę, co w prostej linii przekłada się na to, że płytki tej wybornie się słucha. Nie mówię, że „Kaosaura” to mistrzostwo świata i okolic, ale jak wspominałem na początku, jest to naprawdę dobra produkcja, która jak amen w pacierzu spodoba się zwolennikom twórczości Vinterland, Unanimated, Aosoth, Temple of Baal, czy też wszystkim zakochanym w „Infernal Battles” i „Inquisitors of Satan” wiadomo kogo. Czekam więc z niemałym zainteresowaniem, co pokaże The Watcher na swym kolejnym materiale?Zaprawdę, może być ciekawie.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz